myślę myślę
941
BLOG

Dlaczego Merkel sprowadza muslimów

myślę myślę Społeczeństwo Obserwuj notkę 43
Bloger "modowy" robiący sobie zdjęcia z torebką, na tle Obozu Śmierci...zwyrodnienie, zwyrodniałego osobnika......jeszcze oburza. Komentarze pod informacją nie budzą wątpliwości. Jeden z nich przypomina eksperyment  Johna Calhouna który stworzył mysi odpowiednik rozwiniętej cywilizacji ludzkiej.
Hitler w Obozach Śmierci likwidował wszystkich swoich przeciwników. Chciał stworzyć Rasę Panów.
Jakiej rasy potrzebuje Merkel zapraszając muslimów?
 
image
 
 Jakie są cele ludzkości, jakie instynkty nami rządzą i czy wyłącznie chodzi o rozmnażanie się i przetrwanie...te pytania nie są wcale nowe. Zadawano je od strony religijnej, naukowej czy filozoficznej.
John Calhoun w 1968 roku zaczął prowadzić eksperyment na myszach i prowadził go przez cztery lata. Eksperyment zwał się "Mouse Utopia" i miał odpowiedzieć - co się stanie, gdy osobnikom danego gatunku zapewni się wszystko, co potrzebne jest do przeżycia.
Mysi Raj
A w nim nieograniczony dostęp do pożywienia, wody i materiałów do budowania schronienia.
Brak zagrażających życiu drapieżników, ochrona i opieka lekarska zapobiegająca rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych.
Przestrzeń mogąca pomieścić 3840 myszy.
Faza A (dni 0-104)
Dnia pierwszego do Raju wpuszczono 4 samce i 4 samice.
Początkowo miały problem z przystosowaniem się w nowym środowisku i z sobą nawzajem. Po ustabilizowaniu sytuacji, zaczęły tworzyć swój podział terytorialny i budować gniazda. w 104 dniu rodzą się pierwsze myszy.
Faza B - (dni 105-314)
Gwałtowny wzrost populacji i szybka konsumpcja dostarczonych zasobów.Wykształca się pewna struktura społeczna w której wielkość miotu jest zależna od pozycji społecznej rodziców. Więcej myszy rodzi się wśród bardziej dominujących samców, a mało dominujące mają znikomą ilość potomstwa. Myszom przestaje przeszkadzać obecność innych i tłoczą się w "wybranych" miejscach, choć warunki były wszędzie jednakowe. Pod koniec tej fazy wzrasta trzykrotnie liczba osobników nieradzących sobie. Stabilne społecznie osobniki (samce dominujące) to głównie starsze myszy.
Faza c - (dni 315-559)
Stagnacja i okres równowagi. Populacja powiela się co 145 dni. U samców zanika umiejętność obrony własnego terytorium. To karmiące samice stają się bardziej agresywne niejako przejmując rolę samców w obronie gniazda. Również swoją agresję kierują ku swemu potomstwu. Atakują, ranią i zmuszają do opuszczenia gniazda. 
Powszechna staje się przemoc. Samce przestają interesować się samicami i nawzajem się podgryzają. Pojawiają się zachowania homoseksualne. Dominujące samce kopulują z biernymi przyjmującymi rolę żeńską.
U samic pojawia się mechanizm naturalnej antykoncepcji - wchłanianie płodów.Zanika instynkt rodzicielski. Pojawiają się całkiem bezdzietne samice.
W połowie fazy c, wszystkie młode były odrzucone przez matki. Rozpoczynały swoje życie bez wykształcenia jakichkolwiek zachowań społecznych czy emocjonalnych. Maksymalna populacja wyniosła jedynie 2200, choć eksperyment był zaplanowany na 3840 osobników.
Faza D-(dni 560-1588)
Okres wymierania. W 560 dniu zakończył się wzrost populacji. Samice przestają zachodzić w ciąże, a nieliczne rodzone młode nie przeżywają. Ostatnie zapłodnienie miało miejsce w 920 dniu. Pojawiają się męskie odpowiedniki samic tzw. pięknisie. Nie wykazują żadnego zainteresowania samicami a ich żywot sprowadza się do picia, jedzenia, spania i....czyszczenia futerka.Dbania o swój wygląd.
Zanika całkowicie zdolność do reprodukcji. 
Ostatni tysiąc myszy nie wykształcił w sobie jakichkolwiek reakcji społecznych.
To 1000 leniwych myszy potrafiących tyko pić, jeść i czyścić futerka. Zdrowych pięknych myszy nie potrafiących sobie radzić z jakimkolwiek nietypowym bodźcem. Ich wyjątkowo dobry wygląd równał się z wyjątkową głupotą.
W 1588 dniu umiera ostatni osobnik.
Mimo wielokrotnych prób efekt końcowy zawsze był ten sam. Nieograniczony dostęp do pokarmu i brak zagrożeń powodował wymarcie populacji.
Zdjęcie użytkownika Server.sk.
Lubię to! Znalezione na facebooku 
                         
Nie mam pojęcia czy pani Angela Merkel zna ten eksperyment i czy sprowadzając tzw. "uchodźców" przeprowadza sama swój eksperyment już nie na myszach, ale na ludziach....
Uspakaja mnie jednak fakt że ludzie to nie myszy i zawsze znajdą się tacy którzy nie potrafią życia sprowadzać tylko do jedzenia i picia, a osobnicy typu "modowego" będą zwracać na siebie uwagę z innego względu niż zamierzonego przez siebie samego.
Nie zabraknie panów którzy będą mężczyznami i kobiet matek, a nie tragarzy.
Tego wszystkim nam szczerze życzę.
 
 
Lubię to!
Super
Ha ha
Wow
Przykro mi
myślę
O mnie myślę

Taka sobie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo