Tomasz Rożek Tomasz Rożek
1466
BLOG

Papież, który lubił słuchać naukowców

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Jan Paweł II interesował się fizyką, matematyką i kosmologią. A ponadto genetyką, biotechnologią i mechaniką kwantową. Co dwa lata zapraszał do swojej letniej rezydencji najlepszych na świecie naukowców i … słuchał co mają ciekawego do powiedzenia.

Wszystko zaczęło się podobno 24 stycznia 1953 roku. Pracujący wtedy w kościele pod wezwaniem Św. Floriana w Krakowie jako wikariusz młody ksiądz Karol Wojtyła wybrał się na narty do Poronina, Zakopanego i Bukowiny z dwoma fizykami jądrowymi z Krakowa. I tak zrodził się zwyczaj wspólnego aktywnego spędzania wolnego czasu młodych intelektualistów z duszpasterzem młodzieży licealnej i akademickiej. Anegdota mówi, że przyjaciele ks. Wojtyły dzielili się na narciarzy i kajakarzy. Podobno wśród tych pierwszych przeważali fizycy.

 

Góry, jeziora, Kraków…

Po krótkim czasie okazało się, że na długie dyskusje naukowo-filozoficzne w czasie spływów kajakowych, rajdów rowerowych czy wycieczek pieszych po prostu brakuje czasu. Wtedy zrodził się pomysł organizowania kilka razy do roku w prywatnych mieszkaniach naukowców spotkań-seminariów. O czym dyskutowano ? O istnieniu, o czasie, o rzeczywistości, o początku i o końcu. O tym czym jest prawda i o tym jak dążąc do niej nie zbłądzić. W końcu o tym czy naukowcowi wszystko wolno i o tym jaka ciąży na nim odpowiedzialność. Ksiądz, który szybko awansował w hierarchii kościelnej mówił jak filozof, jak humanista a jego rozmówcy stając się poważnymi i szanowanymi naukowcami bardziej jak ludzie "szkiełka i oka". Te dwa punkty widzenia w jakiś niesamowity sposób uzupełniały się. O tym że nauka i religia nie są ze sobą sprzeczne papież Jan Paweł II wspominał przy każdej okazji.

Spotkania w prywatnych mieszkaniach przeniosły się z czasem do pałacu arcybiskupiego. Uczyli się i jedni i drudzy. Gdy w 16 października 1978 roku Karol Wojtyła został Papieżem Janem Pawłem II wydawało się, że wspólne spotkania, wędrówki i dyskusje - księdza z Krakowa i przyjaciół-naukowców pójdą w zapomnienie. Jeden z głównych inicjatorów tych spotkań prof. Jerzy Janik w liście gratulacyjnym wysłanym do nowego Papieża żałował, że to nadzwyczajne wydarzenie odebrało krakowskim fizykom Karola Wojtyłę jako uczestnika górskich wypraw i filozoficzno-fizycznych debat. Podobno Papież odpisał natychmiast, że co prawda wspólne wyprawy należą zapewne do przeszłości, ale spotkania naukowe mogą być jak najbardziej kontynuowane.

 

… Watykan i Castel Gandolfo

 I tak już w sierpniu 1980 roku w letniej rezydencji papieży, siedzibie jednego z najstarszych na świecie obserwatoriów astronomicznych, w zamku Castel Gandolfo odbyło się pierwsze seminarium na którym rozmawiano m.in. o korelacji pomiędzy fizyką i matematyka a kulturą, o problemie konfliktu pomiędzy nauką i religią oraz o podstawowych pojęciach w fizyce. Wtedy ustalono, że seminaria będą odbywały się co dwa lata w położonej w górach letniej rezydencji papieskiej. Trwały zawsze kilka dni i w niczym nie przypominały wypchanej wykładami konferencji naukowej. Papieżowi zależało na tym, by był czas na dyskusję. Na zadawanie pytań i wymianę poglądów.

Poza miejscem odbywania się spotkań, wszystko odbywało się tak jak kiedyś, w czasach "przedpapieskich". Serdeczna atmosfera i to, że uczestnicy spotkań mogli przyjeżdżać ze swoimi rodzinami.

Każde spotkanie/seminarium miało swój temat przewodni. W 1982 roku w Castel Gandolfo rozmawiano o ewolucji kosmicznej, a później o pojęciu czasu (1984) i unifikacji w opisie wszechświata (1986). "Kiedy w czasie tych spotkań przysłuchuję się referatom i dyskusjom uczonych, budzi się we mnie zawsze swego rodzaju zachwyt nad mądrością Stwórcy, który w wszechświat przez siebie stworzony wpisał różnorakie prawa natury, stanowiące podstawę jego stabilności i równocześnie podstawę rozwoju" - powiedział po jednym z „kosmicznych” seminariów papież. W 1988 roku w rezydencji papieskiej rozmawiano o etyce w badaniach naukowych a pięć lat później (jedno spotkanie nie odbyło się) w kontekście eutanazji o ewolucji definicji śmierci (1993). "Każda metoda naukowa musi mieć oparcie w etyce i winna być rozumnie otwarta na kulturę szanującą potrzeby człowieka" - powiedział wtedy Jan Paweł II.

 

Dla uczczenia Newtona

 Po seminarium na temat etyki w pracy badacza, Jan Paweł II napisał w liście do jezuity George'a Coyne - dyrektora Obserwatorium Watykańskiego i przewodniczącego Papieskiej Akademii Nauk następujące słowa: - w miarę trwającego dialogu i wspólnych badań, rosnące będzie wzajemne zrozumienie(...). Zarówno religia jak nauka muszą zachować swą autonomię i właściwy dla siebie charakter. Religia nie opiera się na nauce, a nauka nie stanowi przedłużenia religii (...). Podczas gdy obie mogą i powinny wspierać się jako istotne wymiary wspólnej ludzkiej kultury, żadna z nich nie powinna zakładać, że tworzy niezbędne przesłanki dla drugiej."

W 1987 roku świat obchodził 300 rocznicę wydania drukiem dzieła fizyka, matematyka i przyrodnika, Isaaka Newtona "Philosophiae Naturalis Principia Mathematica". To wtedy Newton po raz pierwszy publicznie sformułował trzy podstawowe zasady dynamiki. Z tej okazji z inicjatywy Jana Pawła II Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne razem z Center for Theology and the Natural Sciences z Berkeley zorganizowało sześć międzynarodowych sympozjów naukowo-badawczych. Zaproszono na nie najwybitniejszych specjalistów w swoich dziedzinach. Fizycy, biolodzy, lekarze, matematycy, etycy i filozofowie rozprawiali m.in. o kosmologii kwantowej (Castel Gandolfo, 1991), chaosie i samoregulacji (Berkeley, 1993), ewolucji i biologii molekularnej (Castel Gandolfo, 1996), neurobiologii i badaniach mózgu (Pasierbiec k. Limanowej, 1998) i mechanice kwantowej (Castel Gandolfo, 2000).

 

Dwa skrzydła ducha

 W 1979 roku cały naukowy świat świętował setną rocznicę urodzin Alberta Einsteina. W przemówieniu jakie z tej okazji Jan Paweł II wygłosił do Papieskiej Akademii Nauk, papież powołał komisję złożoną z teologów, astronomów i prawników do zbadania „sprawy Galileusza”. Powołana przez Sekretariat Stanu zgodnie z życzeniem papieża komisja nie powtórzyła jedynie samego procesu uczonego, ale sprawdziła i powtórnie przeanalizowała cały zgromadzony wówczas materiał dowodowy. Papież oficjalnie zrehabilitował Galileusza 31 października 1992 po 11 latach pracy komisji i 359 lat po skazaniu go przez Świętą Inkwizycję na areszt domowy na wsi pod Florencją.

Zarówno te mniej formalne spotkania Papieża z polskimi naukowcami, jak i seria bardziej oficjalnych międzynarodowych sympozjów, zostały wydane w formie książkowej. - Szczególnie te drugie stanowią zbiór tekstów, który wniósł niewątpliwie najbardziej znaczący wkład do dialogu pomiędzy nauką przełomu wieków a religią – pisał później na łamach Tygodnika Powszechnego ksiądz profesor Michał Heller, teolog i jeden z najznakomitszych kosmologów współczesnych. I to właśnie stykowi nauki i religii, a właściwie ich wzajemnym relacjom obok problemów etycznych jakie wiążą się z uprawianiem nauki papież poświęcał w swoich wystąpieniach chyba najwięcej miejsca. Wielkim podsumowaniem jego myśli była podpisana w 1998 roku encyklika "Fides et ratio" ("Wiara i rozum"). "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie jego samego" - napisał Jan Paweł II - papież, który lubił słuchać opowieści naukowców.

Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie