Sowiniec Sowiniec
551
BLOG

Cześć tylko zasłużonym

Sowiniec Sowiniec Polityka Obserwuj notkę 80
        Z dr. Jerzym Bukowskim, rzecznikiem Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, rozmawia Rafał Stefaniuk.
          
      - Jak informuje dzisiejszy „Nasz Dziennik”, MON nakazało grzebanie komunistycznych wojskowych bez asysty honorowej. Mimo to warszawski garnizon wystawia im regularnie tzw. małą asystę. Pogrzebom żołnierzy LWP powinna towarzyszyć jakakolwiek asysta?
         
            - Honorowa asysta wojskowa podczas pogrzebu jest oddaniem czci człowiekowi, który całym swoim życiem zasłużył sobie na nią. Trudno tu mówić o jakimkolwiek automatyzmie, ale na pewno nie powinna ona przysługiwać tym dygnitarzom z epoki PRL, którzy zostali skazani prawomocnymi wyrokami sądowymi lub dali się poznać jako ludzie zwalczający niepodległościowe dążenia Polaków. Jeżeli dowódca garnizonu bądź jednostki wojskowej poproszony przez rodzinę lub organizację kombatancką o taką asystę ma wątpliwości, czy powinien ją posłać na cmentarz, niech zasięgnie opinii w MON, a gdyby w tym resorcie były różnice zdań, minister zawsze może zwrócić się o pomoc w ustaleniu faktów z biografii danej osoby do Instytutu Pamięci Narodowej.
         
          - Jak traktować argument, że to było jedyne oficjalne wojsko polskie?
         
        - Armia niepodległego państwa musi odwoływać się do jego chlubnych tradycji. Dlatego trzeba stanowczo powiedzieć, że generał Wojciech Jaruzelski i jego najbliżsi współpracownicy byli zdrajcami, a pułkownik Ryszard Kukliński bohaterem, by odwołać się do dwóch najbardziej symbolicznych postaci z tamtej epoki. Nie wolno przekreślać LWP jako całości, ale nie można też mówić, że była to w pełni samodzielna, niezależna od Moskwy armia wolnego kraju. Co do tego, że na jej czele stali wyznaczani przez Kreml zaprzańcy, nikt nie ma już dzisiaj wątpliwości.
         
         - Komu zależy na tym, aby komunistyczni żołnierze i funkcjonariusze służb specjalnych PRL byli chowani z honorami?
         
            - Zależy na tym ich kolegom, którzy w ten sposób bronią swoich życiorysów, oraz wielu politykom dawnej opozycji demokratycznej, nadmiernie i zupełnie niepotrzebnie uważającym niektórych komunistycznych dygnitarzy z lat PRL za ludzi honoru. Na szczęście nadchodzą już chyba wreszcie czasy, w których możliwe będzie „słowom naszym zmienionym chytrze przez krętaczy” przywrócenie ich prawdziwego sensu. Nie obejdzie się też bez przywrócenia alejom i kwaterom zasłużonych na naszych cmentarzach takiego charakteru, jaki winien im przysługiwać.        
         
          - Dlaczego wojsku tak ciężko odciąć się od okresu PRL?
        
         - Nie tylko Wojsku Polskiemu trudno jest odciąć się od okresu PRL, ponieważ w ogóle nie było jasnego i konkretnego oddzielenia III RP od Polski Ludowej, co spowodowało ogromne zamieszanie w sferze moralnej, historycznej i politycznej. Skoro nie ma wyraźnie zarysowanych granic między bohaterstwem a zdradą, w alejach zasłużonych leżą zaś obok siebie na cmentarzach ci, którzy zniewalali Naród Polski w imię sowieckiej racji stanu, i ci, którzy na różne sposoby przeciwstawiali się im (także z bronią w ręku) w imię najwyższych ideałów, trudno jest prowadzić politykę historyczną i wychowywać młodzież w poszanowaniu dla narodowych imponderabiliów.
         
         - Dziękuję za rozmowę.
Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka