Mariquita Mariquita
176
BLOG

No to leżymy...

Mariquita Mariquita Gospodarka Obserwuj notkę 52

50 mld 200 mln złotych. Tyle wynosi dziura budżetowa na rok 2010. Rok temu była mniejsza o 20 mld.  Dług publiczny wynosi natomaist 644 mld zł przy 583,9 mld zł w roku poprzednim. Wzrost gospodarczy państwa wynosi 0,8%, czyli praktycznie nie istnieje. Może gospodarki angielską czy niemiecką stać na to, aby się nie rozwijać, nas natomiast nie bardzo.

I co w tej sytuacji robi nasz rząd? Chce podwyższyć VAT o 1% (zwiększenie przychodów: 5mld). Co jeszcze? Pewnie zabierze becikowe, podniesie składkę rentową, obniży wydatki na armię (wojska i tak już nie ma, to może rzeczywiście nie ma na co wydawać pieniędzy). Czy to również oznacza, że jednak nie będzie 50% zniżki dla studentów?

Nie odkryję Ameryki ani nie będę nazbyt oryginalna jeśli napiszę, że skoro żyje się ponad stan i na kredyt, to w końcu długi trzeba zacząć spłacać, a pasa należy zacisnąć.

Może by tak ministrowie zaczęli od okrajania rozbuchanej do niebotycznych rozmiarów administracji? Od 2005 roku krzyczeli, że trzeba się za to wziąć, że urzedników ma być mniej, za to mają być bardziej efektywni, ale jak widzę, była to kolejna czcza obietnica Platformy. A gdzie ta szumnie obiecywana reforma finansów publicznych? Reforma służby zdrowia? Nauki? Na razie wcisnęli tylko studentom rachunek za drugi kierunek, ale to może właśnie na tym miała polegać ta wielka zmiana... W ogóle odnoszę wrażenie, że Paltforma robi wszystko dokładnie na odwrót: jak obiecała spokój to mamy wojnę, jak obiecała dobrobyt to mamy kryzys, jak obiecała nowe drogi, tak usuwa te, co już powstały.

A skoro Donald Tusk twierdzi, że to śp. Lech Kaczyński był tym wielkim hamulcowym, to rozumiem, że wszystko, co PO przygotowała (te szuflady pełne ustaw, z których od 2005 do dziś media rozliczają PIS!) leży gdzieś tam  i tylko czeka na uchwalenie. Bo jeśli w ciagu tych 3 lat nawet tego nie zrobili, to przepraszam bardzo, ale czym zajmowali się rządzący? Czy oprócz kreowania wizerunku, zniszczenia polskich stoczni, tuszowania afery hazardowej, i wmawiania społeczeństwu, że Zbigniew Ziobro zabił Barbarę Blidę, zrobili coś jeszcze?!

Rząd zabiera się za walkę z kryzysem, kiedy w innych krajach wskaźniki zaczynają iść w górę. Gratuluję wyczucia chwili, naprawdę. Śmiem nawet twierdzić, że sytuacja jest dużo gorsza aniżeli się podaje, bo skoro PO zaczyna coś robić, to oznacza, że NAPRAWDĘ nie jest za wesoło. Może w rzeczywistości już jesteśmy bankrutem?

A czy rząd poniesie konsekwencje swojej nieudolności? 50% poparcie dla Platformy nie daje temu szansy. Pewnie powiedzą, że to wina PISu i zmarłego Prezydenta, bo to przez niego samolot się rozbił i jeszcze musieli wydać pieniadze na pogrzeby. O powodzi nawet nie wspomnę, ale to też przecież wina tych bobrów co współpracują wiadomo z kim.

No, ale wracając do tych podwyżek. Jeśli rząd już ma komuś siegnąć do kieszeni, to niech zabiera tym, co na niego głosowali, tak będzie sprawiedliwiej.

Chcieli, to niech mają!


Mariquita
O mnie Mariquita

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka