Teresa Socha-Lisowska w Paryżu. Lekarz i poetka. http://fr.wikipedia.org/wiki/Teresa_Socha-Lisowska
Debiutowała na łamach Młodej Rzeczpospolitej oraz w Dzienniku Polskim (1947). Wiersze publikowała m.in. w Dzienniku Polskim, Kamenie, Kulturze, Poezji, Świecie Młodych, Tygodniku Powszechnym, Twórczości, Zebrze, Współczesności, Życiu Literackim. http://pl.wikipedia.org/wiki/Teresa_Socha-Lisowska
Zaciekawiajace są powikłane tropy, ślady geologii (tu nafciarstwa) w życiu ciekawych ludzi. Znalazłem, mam w domu tekst wiersza:
DOM URODZENIA
I
Rozświetlona niewyraźnym przecież ostrym światłem
Które nie jest światłem nieba
Ale jaskrawym choć przyprószonym światłem ziemi
O godzinie trzeciej nad ranem
Przeszliśmy cuchnący strumień
I brzegi rozchwiane racicami bydła
Jak porzucone koszyki Mojżesza kołysały się skorupy jaj
Wchodziliśmy pod górę gdzie mimo ciszy
Dęby zdawały się walczyć z wichurą
Jakby Góra była dla nich padolem Sądu Ostatecznego
Konary ich splątane jak pukle starych Żydów
Tu i ówdzie drgał rudy liść
Na ziemi było ich pełno niesionych przez klasztory macierzanki
Szeleszczących pełzającycyh
Kamienna fortyfikacja żydowskiego cmentarza
Na nagrobkach prężyły się lwy niosąc kwiaty
Lub dziwne ornamenty
Podobne do głowy światła lub głowy ostów
Wiele kamiennych tablic padło twarzą do ziemi
Niektóre były tak blisko siebie że ziemia zdawała się pękać
http://www.swistak.pl/a6003183,Dom-urodzenia-Teresa-Socha-Lisowska-1963-Wyd-Lit-.html#zdjecia
W bryły ciężkiego cementu
Moje myśli zwróciły się ku pewnej niedzieli
Przed wielu laty przed wojną
Kiedy nieco poniżej wytrysło siarczane źródło
I cieszono się perspektywą rozwoju...
- Niesforne Dziecię Gutenberga.
Komentarze