To nie było aż tak dawno temu by można było o tym łatwo zapomnieć. Do jasnej Anielki, czy trzeba wszystko tym ludziom (PiS) wypominać aby zaczęli robić to, co obiecali czynić w kampanii wyborczej? Chyba trzeba, bo ich zachowanie przypomina mi jednak zachowanie mojego psa. Otóż uwielbiał on przez dziurę w siatce uciekać na drogę i obszczekiwać tam zajadle każdego, kto nią przechodził lub przejeżdżał. Jak załatałem więc dziurę, to skubany robił sobie tajemne podkopy i dalej obszczekiwał. Wreszcie kiedy się na spryciarza zasadziłem, i po prostu znienacka przypieprzyłem mu solidnie witką wierzbową po zadzie kiedy akurat kopał, to od tamtej pory grama już nie wykopał, tylko szczeka "grzecznie" na widok nieznajomych, prawidłowo, bo od wewnętrznej strony płotu.
A w kolejnej skandalicznej decyzji PiS-u to kto ma dostać po tyłku? Chyba jednak nie ten, co leżał pijany jak bela na korytarzu w hotelu sejmowym tylko ci, co wyciągnęli dłoń. Jak czytam bowiem, Bogdan Pęk, senator, który po tej słynnej alkoholowej wpadce musiał zrezygnować z dalszej przygody z polityką w PiS ma obecnie otrzymać lukratywną posadę w radzie nadzorczej Banku Pocztowwego.To żart? Opozycja już robi sobie z tej informacji używanie na dobrej zmianie, i ironicznie komentuje że "PiS nie zapomina nigdy o swoich". Faktycznie, coś jest na rzeczy w tym dogadywaniu, bo zamieszany w aferę madrycką Adam Hofman także wrócił potajemnie do łask partii i ma się dobrze. A powinien?
Niedawno zresztą media rozpaliła do czerwoności sprawa podwyżek dla urzędników państwowych opracowana zapewne przez spragnionych blichtru polityków PiS-u. Trzeba więc było ogromu krytyki wyborców, by się z tego pomysłu ostatecznie wycofali. Teraz jak widzą kombinują dalej to samo, tyle że inaczej. Nie rozumieją, że senator Pęk jest już skończony jako polityk, i że przyniesie PiS-owi wizerunkowo więcej szkody niż korzyści? A poza tym czy były kierownik tuczarni trzody chlewnej pasuje na członka rady nadzorczej Banku Pocztowego? Pytam o to i jednocześnie proszę: kochany PiS -ie nie rób z siebie głupka tworząc kolejnych Nikodemów Dyzmów.
