Przed dobrą zmianą szambo co jakiś czas wylewało się ze stron uznawanych powszechnie za śmierdzące. Wystarczyło posprzątać, odpalić jakiś odświeżacz... Dziś bakterie typu coli urzędujące w tamtym medialnym szambie awansowały do publicznej telewizji i od razu czuć fekaliami. Ja już pomijam prorządową propagandę level hard jaką uprawiają starzy i nowi dziennikarze pod butem prezesa Kurskiego. Niestety taka jest rola publicznej telewizji w naszym pięknym nadwiślańskim kraju od lat, a w zasadzie od początków jej powstania. Jednak próba przeniesienia prawicowego szamba na publiczną antenę w wykonaniu TVP Info już może bulwersować.
Szambo od lat wspiera polski bandytyzm na stadionach czyniąc go czymś dumnym wręcz patriotycznym. Od lat Sakiewicz i inni głaszczą stadionowych kiboli peanami na część ich walki o pamięć Żołnierzy Wyklętych (dodajmy najchętniej tych ze skrajnie prawicowych organizacji). Szambo od lat stara się ludziom wmówić, że sport lub mecz piłki nożnej to wojna jednego klubu z drugim, jednego narodu z innym. Wychowani w tej atmosferze "dziennikarze" postanowili w publicznej telewizji zagrać przed meczem polskiej reprezentacji z Niemcami na podobną nutę:
"Podczas II wojny światowej, w stworzonym przez Niemców obozie koncentracyjny Gross Rosen, esesmani kazali rozgrywać więźniom mecze piłkarskie. W jednym z nich Polacy zagrali przeciwko Niemcom. Wygrali 1:0, a bramkę strzelił Zdzisław Lewandowski.
W obozie Gross–Rosen rozgrywki piłkarskie miały najpoważniejszy charakter, w szczególności od wiosny 1943 roku, kiedy pojawił się w nim Walter Ernstberger. Rozgrywki sportowe organizowane były przez władze obozowe dla uciechy esesmanów, którzy w ten sposób chcieli kontynuować swoje zainteresowania sprzed wojny" - niezależna.pl za TVP Info
...no normalnie ręce opadają. Jakim trzeba być debilem by korzystając z okazji święta piłki nożnej - bo tym są dziś mecze reprezentacji krajów Europy - zarabiać na polityce historycznej i ukazywać naszego dzisiejszego rywala jako bestię godną tej z okresu II wojny światowej. Porównywanie spotkań piłkarskich Polski z Niemcami do bitwy pod Grunwaldem uznawałem za dziecinne i nawet w pewien sposób zabawne. Jednak próbę przyrównania dzisiejszego meczu w Paryżu do meczu w obozie zagłady jest tylko i wyłącznie skurwysyństwem. Brzydzę się Wami i Waszym postrzeganiem świata...