grishyn grishyn
786
BLOG

Dlaczego odmówiono pogrzebu?

grishyn grishyn Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 85

W nagłych dramatycznych sytuacjach, gdy zagrożone jest życie noworodka, bogobojni katolicy mogą udzielić tzw. „chrztu z wody”.

                  Dlaczego odmówiono pogrzebu?

   Chrztu w nagłych przypadkach udziela się natychmiast. Wobec zagrażającej komuś śmierci chrztu może udzielić każdy człowiek, nie tylko ksiądz, ale także rodzice, pielęgniarka czy zupełnie obca osoba. 
Polewając wodą wymawia słowa: „N. (tu należy podać imię dziecka), ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Jest to tylko obrzęd polania wodą główki dziecka i słowa formy chrztu. Nie ma żadnych dodatkowych obrzędów. Należy pamiętać jednak, że gdy jest udzielony chrzest „z wody”, to gdy niebezpieczeństwo minie należy chrzest uzupełnić w kościele o następujące elementy: znak krzyża, egzorcyzmu, namaszczenia Krzyżmem świętym, białą szatę, błogosławieństwa. I tego może dokonać tylko kapłan (szafarz zwyczajny). Potem rodzice otrzymują zaświadczenie o chrzcie w szpitalu, które będzie potrzebne w parafii pochodzenia dziecka. Dziecko zostaje wpisane w księgę chrztów w swojej rodzinnej parafii, a obrzędy, których nie było w szpitalu zostają uzupełnione na Mszy św. w parafii, po uprzednim umówieniu się z księdzem proboszczem.

http://www.niedziela.pl/artykul/61300/nd/Chrzest-%E2%80%9Ez-wody%E2%80%9D

 

  W myśl powyższych zasad, zmarłe dzieciątko powinno być traktowane jako pełnoprawny członek Kościoła.  Jednak życie pisze ciekawsze scenariusze, zwłaszcza kiedy duchowny odmawia pochówku ochrzczonego w ten sposób dziecka.

 

Ksiądz z Wągrowca odmówił pogrzebu zmarłemu, kilkutygodniowemu dziecku. Maleńki Ksawery zmarł w połowie kwietnia z powodu tak zwanej śmierci łóżeczkowej.

- Jako człowiek wierzący, udałem się do mojej parafii - przyznaje w liście do naszej redakcji Mirosław Andruszewski, dziadek chłopca, który jest wstrząśnięty tym, co go spotkało na plebanii. 

Z jego relacji wynika, że przyjęto go wraz z rodzicami Ksawerego dopiero po 15 minutach oczekiwania pod drzwiami. Pana Mirosława wraz z synem i synową przyjął jeden z wikariuszy. - Od samego początku rozmawiał z nami w sposób wyniosły i impertynencki - wspomina w liście pan Mirosław. 

Jak wynika z relacji mężczyzny, ksiądz wytknął mu i jego synowi, że nie przyjmują księdza po kolędzie. - Wyjaśniłem więc, że od trzech lat pracuję poza granicami kraju wraz z żoną, że mój syn jest kierowcą i pracuje po całej Europie i nie ma nas w domu.(...) Sprowadzili naszą wiarę i przynależność do kościoła i to w 1050 rocznicę przyjęcia chrztu przez Polskę, do kolędy i 50 lub 100 złotych, które uszły księdzu przez naszą nieobecność. 

Następnie zwrócił się do mojego syna w sposób już wyjątkowo chamski: „a pan, po co właściwie przyszedł, kim pan właściwie jest… ?”. Na co mój syn odpowiedział, że jest ojcem dziecka i przyszedł porozmawiać o pogrzebie. Na to ksiądz: „Pan nie jest żadnym ojcem i pan nie może być ojcem, bo z akt wynika, że nie ma pan ślubu kościelnego, a kto nie ma ślubu kościelnego nie może być ojcem” - relacjonuje w liście przebieg zdarzenia pan Mirosław. 

Jak wspomina mężczyzna, nie zabrakło też wytknięcia ze strony kapłana, że dziecko zostało za późno ochrzczone.Nastąpiło to dopiero w szpitalu, krótko przed śmiercią. - Następnie oświadczył: „nie przyjmuje ani pan, ani syn księdza po kolędzie, to niestety ja nie wykonam tego pogrzebu i dziecku w jego ostatniej drodze nie będę towarzyszył”. Jednocześnie powiedział nam, abyśmy opuścili plebanię - pisze w liście mężczyzna. 

O sprawie chcieliśmy porozmawiać z kapłanem. Odmówił jednak wypowiedzi na ten temat. Jego bezpośredni przełożony ksiądz dziekan Piotr Kalinowski przyznał zaś, że o sprawie słyszał tylko z relacji kapłana, nie zna jednak szczegółów. Dziadek zmarłego chłopca zapowiada skargi do Prymasa Polski, Episkopatu Polski i Ojca Świętego w Watykanie. 

http://wagrowiec.naszemiasto.pl/artykul/ksiadz-odmowil-pogrzebu-dziecka-w-wagrowcu,3735378,art,t,id,tm.html

 

Zachodzi pytanie, czy  „chrzest z wody” uprawnia do skorzystania z pełnej posługi duchowej księdza?  Czy godzi się uzależniać asystę kapłana podczas pogrzebu  dziecka od praktykowania religii przez rodziców? I wreszcie, czy w tej konkretnej sytuacji, duchowny okazał chrześcijańską miłość i empatię zdruzgotanej rodzinie?

 

                         Dlaczego odmówiono pogrzebu?

_______________________________________________________________________________

   Zadając powyższe pytania, abstrahuję od tego, czy chrzest niemowląt ma podstawy w Słowie Bożym, Biblii.

Zainteresowanych odsyłam do:

 http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2011729?q=chrzest+niemowl%C4%85t&p=par

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989212#h=14:249-14:314 

grishyn
O mnie grishyn

Dociekam sedna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo