Jest takie polskie powiedzenie - to zawsze złodziej krzyczy najgłośniej:łapać złodzieja!
Taka też jest forma tego ,pożal się Boże,rządowego audytu" .Brak tego audytu w formie pisemnej ,a więc typowo pisowskie pieniactwo i kłamstwo,zero konkretów.Coś jak to słynne"badanie katastrofy smoleńsie" gdzie kłamstwa wymyślano z szybkością karabinu maszynowego.
A nawiązując do tytułowego powiedzenia.
Czy kogoś znającego polskie realia jeszcze dziwi ze najgłosniej krzyczą ludzie z partii Jarosława Kaczynskiego i z mediów Rydzyka?