Zwycięstwo Sadiqa Khana w wyborach na burmistrza Londynu sugeruje inny, lepszy kierunek w którym mogłaby dziś zmierzać cała Europa. Najważniejszy urząd w największym mieście w Europie obejmie praktykujący muzułmanin, syn imigranta z Pakistanu. Khan wychowywał się w ubogiej rodzinie w mieszkaniu socjalnym (council flat), jego ojciec pracował jako kierowca autobusu, matka jako szwaczka. Jako dziecko podobno chciał zostać dentystą, w końcu zdecydował się jednak pójść na prawo na University of North London. Po studiach pracował jako prawnik.
Postać Khana pokazuje jak bezpodstawne są lęki ksenofobów. W Polsce niektórzy nieustannie powtarzają jakim to wielkim problemem dla Europy jest imigracja. Ludzie uważają, że wszyscy muzułmanie to ekstremiści. Mówi się, że muzułmanie się nie integrują, że pobierają zasiłki, że stanowią tylko ciężar dla społeczeństw zachodnich.
Wszystkie te lęki wynikają na ogół ze zwykłej nietolerancji i niechęci do innych. Nie ma żadnych racjonalnych dowodów na ich poparcie. Wszystkie zamachy terrorystyczne spotkały się z potępieniem ze strony społeczności muzułmańskiej. Żadna zarejestrowana i legalna organizacja muzułmańska w Europie nie popiera terroryzmu. Jeśli chodzi o kulturową integracje Londyn pokazuje jak fałszywe są wszystkie te przemądrzałe diagnozy, które słyszymy w Polsce. W mieście mieszka około milion muzułmanów, jest to mniej więcej jedna ósma całej populacji. Chrześcijan jest około 4 milionów, 1.7 milionów mieszkańców deklaruje, że nie wyznaje żadnej religii (zobacz powyższy wykres na podstawie danych z data.london.gov). W mieście praktycznie nie ma żadnych gett, nie istnieją też żadne problemy z przestępczością wśród pewnych grup wyznaniowych. Oczywiście niektóre dzielnice są bardziej zróżnicowane etnicznie i kulturowo a inne mniej. Wschodni Londyn jest znacznie bardziej wielokulturowy niż Londyn Północny czy Południowy.
Oczywiście nie oznacza to, że problemy nie istnieją. Głównym problemem w Londynie nie jest jednak terroryzm ze strony muzułmanów. Problemem jest raczej przemoc motywowana nienawiścią wobec samych muzułmanów. W 2015 odnotowano 815 przestępstw motywowanych islamofobią. Głównie chodzi tu o agresywne zaczepianie kobiet noszących chusty, czasem zdarzają się też incydenty w meczetach, najbardziej szokującym przypadkiem było podpalenie meczetu w Morden.
Wydaje się raczej pewne, że zwycięstwo Khana jest symptomem zmian w Europie. Imigranci z Afryki i Azji będą piąć się po szczeblach drabiny społecznej. Umiarkowani muzułmanie będą stopniowo zdobywać władze i obejmować ważne urzędy. Z czasem chrześcijanie staną się być może mniejszością w Europie. Nie będzie to żadne zagrożenie dla porządku liberalnego. Europa może na tym procesie tylko zyskać.
