John Kowalski John Kowalski
1356
BLOG

Paweł Artymowicz - List otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy

John Kowalski John Kowalski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 65

Prof. Paweł Artymowicz, fizyk z Uniwersytetu w Toronto w Kanadzie, wystosował list otwarty do prezydenta Andrzeja Dudy: "APEL W SPRAWIE ROZWIĄZANIA KONFLIKTU SMOLEŃSKIEGO".

----Cytat fragmentu listu----
"Węzeł gordyjski trzeba przeciąć. Społeczeństwo chce (i będzie mogło) dowiedzieć się, co się stało 10.04.10 w Smoleńsku. Zaakceptuje prawdę, jakakolwiek by ona nie była, musi jedynie mieć zaufanie do bezstronności i fachowości tych, do których Pan Prezydent zechce zwrócić się z prośbą o zaopiniowanie metodologii dochodzeniowej, materiałów i wniosków ze śledztw, a także wykonanie przez ekspertów własnych, dodatkowych badań i analiz. Kto może dokonać profesjonalnej oceny, przedstawić prawdę o katastrofie zwięźle i jasno, po raz pierwszy w sposób wiarygodny dla wszystkich i niekwestionowany?
Mogą to wyłącznie zrobić oficjalnie poproszone o pomoc instytucje profesjonalnie badające katastrofy lotnicze: np. angielskie AAIB, amerykańskie NTSB, francuskie BEA, kanadyjskie TSB lub niemieckie BFL. Może nie być ochotników do zaangażowania w sprawę tak ewidentnie, w przeszłości, upolitycznioną. Konieczne zatem będzie osobiste zaangażowanie autorytetu Pana Prezydenta i umiejętne wykorzystanie pomocy dyplomatycznej ministerstw. Najlepszym źródłem inicjatywy i koordynatorem dającym unikalną szansę powodzenia inicjatywie byłby Pański urząd, angażujący się w sprawy pierwszorzędnej ważności dla kraju w sposób nie obciążony polityką partyjną."
----Koniec cytatu----

Całość pod adresem:
http://pawelartymowicz.natemat.pl/179097,list-otwarty-do-prezydenta-andrzeja-dudy

No wlaśnie. Przez sześć lat słyszeliśmy ze strony Zespołu Parlamentarnego (ZP) Antoniego Macierewicza, iż należy powołać międzynarodową komisję która zbada katastrofę smoleńską. Oczywiście nic z tego nie wyszło ku braku zdziwienia Antoniego Macierewicza, bowiem Macierewicz dobrze wiedział (chyba że jest idiotą), że organem upoważnionym do wnioskowania o międzynarodowe śledztwo jest jedynie polski rząd.

Teraz kiedy rząd się zmienił i Macierewicz został w nim nawet ministrem obrony narodowej i ma pod sobą nowo uformowaną przez siebie oficjalną rządową podkomisję KBWL dalej badającą katastrofę - nagle zapadła jakaś śmiertelna cisza. Nie tylko na temat międzynarodowego śledztwa, ale i też już nawet wrak nie jest potrzebny do "wyjaśnienia katastrofy", o co było przecież tyle krzyku.

Pomimo tego, prace byłego ZP, a obecnie podkomisji KBWL, dalej insynuują enigmatyczne wybuchy i szukają winnych ich podłożenia. Jeden winny wydaje się już został zdekonspirowany, to minister Tomasz Arabski, a na powrót drugiego konspiranta do Polski, Donalda Tuska, nie może doczekać się poseł Kaczyński.

List otwarty prof. Pawła Artymowicza do prezydenta RP proponuje zatem przerwanie tego tańca chochołów na trumnach ofiar katastrofy. Jeśli ministrowie nie chcą, to prezydent RP ma wszelkie prerogatywy aby zwrócić się o międzynarodowe śledztwo i wyjaśnić tym ostatecznie przyczynę katastrofy. Tylko jest jedno ale. Czy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie się czasem obawiał kwaśnej miny zwykłego posła Kaczyńskiego, jak ostatnio w katedrze gnieźnieńskiej, i czy nie będzie musiał jeszcze bardziej zabiegać o uścisk dłoni tego zwykłego posła? To tylko takie pytanie retoryczne...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka