Jan Śniadecki Jan Śniadecki
2687
BLOG

Szałamacha każe milczeć

Jan Śniadecki Jan Śniadecki Polityka Obserwuj notkę 122

List ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa Trybunału Konstytucyjnego doskonale pokzuje PiS-owskie spojrzenie na świat. Kilka kwestii wychodzi tu na jaw.

Politycy PiS uważają, że krytyka PiS jest szkodliwa dla kraju. Taki pogląd można codziennie usłyszeć w pro-PiSowskich mediach. Sugeruje się w nich, że opozycja i TK po prostu jątrzą i rozniecają jałową dyskusje pod wpływem czysto subiektywnych emocji takich jak zawiść i nienawiść. Najlepiej byłoby gdyby opozycja i sędziowie Trybunału po prostu zamilkli, albo w ogóle zniknęli. A więc zdaniem PiS problemem nie jest to, że PiS destabilizuje sytuacje w kraju postępując niezgodnie z prawem. Problemem jest to, że ktoś o tym mówi. Rozwiązaniem nie jest więc postępowanie w zgodzie z prawem i szanowanie wyroków TK. Rozwiązaniem jest nakazywanie innym by milczeli.

Przy czym Szałamacha posunął ten światopogląd ad extrememum. Minister finansów wykazał się tu szczytem bezczelności, człowiek znikąd pozbawiony jakichś znaczących osiągnięć wysyła profesorowi uniwersytetu i powszechnie szanowanemu prawnikowi list, w którym każe mu milczeć, ponieważ jego poglądy mu nie odpowiadają. 

Tymczasem w rzeczywistości problemem nie jest to, że na świecie istnieją ludzie, którzy myślą inaczej. Nakazywanie innym by milczeli niczego nie rozwiąże. Problemem nie jest wcale polityczny spór dookoła Trybunału rozniecony przez nienawistną opozycje. Stronami konfliktu nie jest tu w ogóle PiS i opozycja.

Stronami konfliktu jest PiS i Trybunał. Trybunał nie jest żadną polityczną opozycją. Jest po prostu instytucją powołaną do oceny stanowionego prawa. Trybunał uznał że PiS prawo złamał, mianując bezprawnie 3 sędziów trybunału. PiS jako pierwsza w historii władza w Polsce nie respektuje wyroków Trybunału. Nawet PZPR szanowało wyroki Trybunału. Nie ma w Polsce poważnego prawnika, który twierdziłby, że władza ustawodawcza lub wykonawcza (rząd czy prezydent) ma prawo oceniać i lekceważyć wyroki Trybunału. Taki pogląd byłby bez sensu. Tymczasem taki właśnie pogląd reprezentuje PiS.

Oczywiste jest, że tak rażące i jaskrawe naruszenie porządku demokratycznego będzie budzić reakcje za granicą. Jasne jest, że wszyskie neutralne agencje ratingowe i komisje, które na ogół mają gdzieś polityke, będą zaniepokojone takim obrotem sprawy. Przecież nie chodzi tu o dyskusje polityczną a o naruszenie prawa. Racje TK przyznała zarówno Komisja Europejska jak i Komisja Wenecka. Teraz zapewne pośrednio racje przyzna agencja Moody. Kto przynał racje PiS-owi? PiS-owi w ogóle nie można przyznać racji, ponieważ PiS nie ma i nigdy nie miał żadnych argumentów. Jedynym argumentem zwolenników PiS-u jest oskarżanie członków TK o nienawiść i złą wolę. To nie jest żaden racjonalny argument, po prostu zwykłe rzuczanie błotem. 

pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka