niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru
645
BLOG

"antipasti" - blog do wygaszenia

niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru Społeczeństwo Obserwuj notkę 47

Zmiany, nie jestem przekonany, czy dobre. Ale, zmiany.

Formuła „antipasti” nie przystaje już do rzeczywistości. Drobne przekąski, smakowitości, nie nadają się do ostro spolaryzowanego świata. Blog „antipasti” musi zatem ulec wygaszeniu.

Dziękuję wszystkim, którzy do „antipasti” zaglądali, którzy raczyli zostawić swój ślad w postaci komentarzy. To dzięki Państwu ta formuła przetrwała tak długo, chociaż warunki – nazwijmy to – środowiskowe nie były zbytnio sprzyjające.

Nie napisałem w tych dotychczasowych 167 notkach nic, co byłoby konfabulacją. Nie korzystałem z poetyckiej licencji, podejrzewano mnie o to, ale winy w tym względzie nie udowodniono. Opowiadałem co mi się zdarzyło, jak widzę świat i bliźnich. Tak prawdziwie, jak umiałem.

Smucą mnie i martwią (aż do „zmartwienia” dosłownego) ostatnio szczególnie mocno manifestowane postawy współobywateli. Polska centropępność, że tak to ogólnie określę. Atrofia pojęcia „bliźni”. Nie umiem znaleźć swojego miejsca pośród krzyczących, pośród ciskających gromy na współobywateli, potępiających. Nie miotam kamieni.

Może to bajka, że „Pan opuścił święte miasto, przed minutą, przed godziną, w chłodnym gaju, na pustyni, z Mahometem pije wino.” Interesuje mnie wszak ten chłodny gaj, gdzie potrafią usiąść razem i pogadać. Takie było przesłanie „antipasti”, którego ostatni wpis właśnie zakończyłem.

(c) z Mordoru

inkszy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo