Ryuuk Ryuuk
1198
BLOG

Klemens XI i strategia śliskiego węża

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Klemens XI (1700-1721), czyli Giovanni Francesco Albani, został papieżem dzięki poparciu króla Francji Ludwika XIV, który zablokował przy pomocy ekskluzywy niemal pewną kandydaturę innego kardynała, Marescotti. Francuskie poparcie dla tej kandydatury nie jest przypadkowe, bowiem Albani był członkiem komisji, zajmującej się sprawą sukcesji hiszpańskiej, sprawy oczywiście rozstrzygniętej po myśli Francji.

Już od początku swojego pontyfikatu papież prowadził niezwykle intensywną działalność dyplomatyczną. Jednak doprowadziło to jedynie do upowszechnienia się poglądu, że drogą przekupstw można na papieskim dworze wiele uzyskać, wszystko mimo deklarowanej przez papieża wrogości do nepotyzmu i symonii. Sam Klemens XI miał tylko jednego nepota, jednak cała kuria była wówczas bardzo skorumpowana. Polityczne posunięcia Klemensa XI były w zasadzie próbami lawirowania pomiędzy najpotężniejszymi władcami Europy. Jak przyszłość pokaże, taka strategia śliskiego węża nie zawsze popłaca, zaś arcykatoliccy władcy mogą zadać papieżowi i Państwu Kościelnemu bardzo dotkliwe ciosy.

Jako spadkobierca profrancuskiej polityki swego poprzednika (Innocentego XII), Klemens XI zaraz po konklawe zaczął wychwalać Ludwika XIV za „przejęcie dziedzictwa hiszpańskiego” dla jego wnuka (Filipa V Burbona), którego też od razu zaczął nazywać nowym królem arcykatolickim. Już od dłuższego czasu Francja zacieśniała stosunki z papiestwem – Ludwik XIV odwołał tolerancyjny edykt nantejski już 1685 roku i od tego czasu rozpoczęto brutalne prześladowania innowierców.

Za namową papieską najstraszniejszy wymiar tych prześladowań związany był z Langwedocją i terenami Sawenny, zamieszkiwanymi przez kalwinów. Efektem prześladowań było powstanie kamizardów, które zaczęło się od zabicia okrutnego kaznodziei, Fracoisa de Langlade du Chayala. Ten potwór znany był z torturowania kobiet i  dzieci. Gdy przebywał w Tajlandii, nawet buddyści próbowali go zabić. Ponieważ ogromna armia francuska nie była w stanie zgnieść powstania, rozpoczęto wojnę totalną. Zabijano ludność cywilną, palono wioski, niszczono zasiewy, zatruwano wojnę w studniach. Najwięksi zwyrodnialcy byli nagradzani przez papieża Orderem św. Ducha. Klemens XI ogłosił nawet Świętą Wojnę, zaś wszystkim jej uczestnikom dał całkowite i nieograniczone odpuszczenie grzechów. Langwedocja po raz kolejny poznała święty gniew papieża, tak jak to było za krucjat przeciwko katarom.

Jednak te papieskie „sukcesy” zostały przyćmione innymi wydarzeniami. Habsburgowie byli wściekli na papiestwo za ten nagły zwrot w kierunku Burbonów. Nowy cesarz Józef I zaczął opanowywać tereny w Italii. Cesarskie wojska ruszyły na podbój Neapolu, bez skrupułów przemaszerowując przez Państwo Kościelne. Cesarz zaczął realizować prawa lenne do ziem, które zostały wcześniej zagarnięte przez Państwo Kościelne, i dotąd przymykano na to oko. Józef I wydał też manifest antypapieski, w którym bezceremonialnie skrytykował chciwość biskupa Rzymu i całego kleru. Gdy papież zaczął strzelać ekskomunikami, wystawił własnym sumptem 25-tys. armię i wezwał wszystkich władców katolickich na pomoc, cesarz dał mu ultimatum – Klemens XI ma skapitulować do 15 stycznia 1709 roku, bo inaczej utraci Rzym. Nad miastem zawisła groźba nowego Sacco di Roma.

Gdy władcy katoliccy zachowali obojętność, papież zaczął wołać o pomoc do nieba. Zorganizował jubileusz, wielkie procesje, zbiorowe modły. Jednak gdy nie pojawił się anioł z mieczem, to na godzinę przez wyznaczonym terminem Klemens XI skapitulował … Zawarto pokój, w którym papież zobowiązał się do rozbrojenia, przyjął na teren Państwa Kościelnego 6 regimentów bratniej armii Józefa I, zaś o losie spornych terenów miała zdecydować specjalna komisja. Papież zobowiązał się także do poparcia pretendenta Habsburgów do tronu Hiszpanii, co oznaczało nagły zwrot w polityce, i usiłowano to (przynajmniej na początku) ukryć. Papież obawiał się utraty Awignon i dochodów z dominium we Francji.

Oczywiście sprawa wyszła na jaw. Rzym opuścił najpierw ambasador Francji, później Hiszpanii, z Madrytu wygnano nuncjusza papieskiego. Filip V Burbon uciął kontakty z Rzymem i rozpoczął przejmowanie całego uposażenia papiestwa w Hiszpanii. Gdy poparcie Klemensa XI dla Habsburgów zostało oficjalnie ogłoszone, doszło w zasadzie do schizmy pomiędzy papiestwem a Hiszpanią.

W Europie zaczęto podpisywać traktaty pokojowe, nie przejmując się w ogóle papieżem, zbywając pogardliwym milczeniem wszelkie jego propozycje. Papież oczywiście wciąż rzucał gromy, wyklinał zawierane rozejmy i potępiał ugody, tylko że już nikt się z tym nie liczył. Oprócz gwałtownego spadku autorytetu papieskiego, Państwo Kościelne zostało ugodzone najboleśniej, w najczulszy punkt – materialnie. Straciło Parnę, Piacenzę, a w końcu Sycylię i Sardynię. Tworząc monarchię sycylijską w ogóle nie zwracano uwagi na lamenty Klemensa XI, zaś papieską bullę unieważniającą ten akt potraktowano z ironią. Król Wiktor Amadeusz II zerwał stosunki dyplomatyczne z papiestwem, zaś w swoim kraju systematycznie odcinał kler od pieniędzy i władzy.

Klemens XI był jednak bardzo uparty i nieustannie próbował oddziaływać na wielkich. Udało mu się wciągnąć Austrię i Hiszpanię do wojny z Turcją, jednak stało się to kosztem ogromnych papieskich dotacji, także pobierania podatków od kleru. Do tego zarówno cesarz jak i król Hiszpanii Filip V, czy raczej jego żona, Elżbieta Farnese (bo to ona kreowała hiszpańską polityką), wykorzystali obecną sytuację do osiągniecia własnych celów. Doszło w końcu do tego, że flota hiszpańska (wybudowana za papieskie pieniądze) zaatakowała posiadłości cesarskie na Sardynii, zaś papież nawet nie potępił tej inwazji. Poszły gromy na papieża ze strony Austrii, ale gdy Klemens XI dość nieudolnie (czy też może na pokaz?) próbował zdyscyplinować Hiszpanię, ta nagle zaczęła zajmować dochody biskupów. Jak widać, doskonale już wiedziano gdzie najboleśniej ugodzić papieża:)

Gdy wściekły Klemens XI wydał brewe zawieszające subwencje dla Hiszpanii, ta rozszerzyła operacje przejmowania dochodów z biskupstw, po czym wprost zagroziła atakiem na Państwo Kościelne. Przed Rzymem po raz drugi w ciągu zaledwie kilku lat zawisła groźba Sacco di Roma. Na dodatek Anglia, gdy kardynał legat Bolonii aresztował brytyjskiego dyplomatę, zagroziła zbombardowaniem papieskich posiadłości w Civitavecchia. Papież musiał przepraszać nie tylko Hiszpanów, ale nawet Anglików, co było dla niego ogromnym upokorzeniem.

W wyniku tych wszystkich zawirowań zarówno Austria jak i Hiszpania zawarły pokój z Turcją, po czym skierowali oręż przeciwko sobie. Pokój kończący wojnę, jaki zawarto w 1720 roku, był kolejnym rozbiorem Państwa Kościelnego (posiadłości italskich), zaś papieża od negocjacji po prostu odsunięto.

Wszystkie te materialne i wizerunkowe klęski, jakie spadały na papiestwo, a które zostały zadane Państwu Kościelnemu przez arcykatolickich władców, były efektem wieloletniej polityki papieży. Dwulicowość papieży, ich nienasycona chciwość i nieustanne kreowanie konfliktów zbrojnych w końcu zostały „nagrodzone”. Nie tylko nieudolność, arogancja i głupota Klemensa XI odegrały tu dominującą rolę (miał on duże osiągnięcia w tych dziedzinach), lecz ten akurat papież zebrał największe żniwo. Nawet fanatycznie religijni cesarze i królowie przestali już traktować biskupa Rzymu jako moralną wyrocznię, jego autorytet rozjemcy uleciał z dymem, zaś papieskie prawa do dóbr doczesnych zaczęły by powszechnie kwestionowane.

Mariusz Agnosiewicz „Kryminalne dzieje papiestwa”

Jan Wieriusz Kowalski „Poczet papieży”

P.S.

O pogardliwym podejściu np. cesarza do papieża dużo mówi sławna historia (w zasadzie anegdota), której bohaterami jest cesarz Józef I Habsburg, król Szwecji Karol XII i papież Klemens XI. Swego czasu wojowniczy Karol wysłał list do cesarza, w którym domagał się cofnięcia uchwały o zamknięciu świątyń luterańskich na Śląsku. Jako że przed Szwedem drżała wówczas Europa, cesarz zgodził się spełnić żądania. Po jakimś czasie Habsburg otrzymał w tej sprawie list od papieża, utrzymany w nagannej formie. Widać ubodło to cesarza, bo odpisał dość ironicznie: „Ojciec Święty może być zadowolony, że król Szwecji nie zażądał ode mnie, żebym przeszedł na protestantyzm, bo gdyby to zrobił, nie wiedziałbym, jak powinienem postąpić”.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura