W punktach, bo w końcu dzień święty.
1. Łatwy pieniądz degeneruje. Partia polityczna, w szczególny sposób podatna na różnego rodzaju degeneracje, dostępu do łatwego pieniądza powinna być pozbawiona. Wychowawczo.
2. Łatwy pieniądz z budżetu powoduje niezwracanie uwagi kierownictwa partii na doły, sympatyków, zwolenników, wyborców. Kierownictwo przypomina sobie przed wyborami, jak to należy się wsłuchiwać, rozmawiać, dbać.
3. Lobbing jest niewidoczny, nieprzejrzysty, trudno wykrywalny. Bardziej przypomina powiązania towarzysko - nieformalne.
4. Politycy udają, że nie znają się z biznesem, na czym cierpi interes polskiej gospodarki (Minister w ważną gospodarczo podróż nie zabiera biznesmenów z obawy o podejrzenia o nieczyste układy (ps. chorobliwy to absurd))
Finansowanie pozabudżetowe:
1. Powoduje, że partia jest aktywna wobec sympatyków/zwolenników/wyborców przez cały okres międzywyborczy, na bieżąco musi zabiegać o datki, cały czas musi być blisko ludzi, musi też wsłuchiwać się w ich głos. Musi caly czas rozmawiać, prowadzić dialog ze społeczeństwem. Jeśli się oderwie - zginie. Z głodu.
2. Koniecznośc utrzymywania ciągłej aktywności w pozyskiwaniu funduszy stawia partię w sytuacji sprzedawcy, ktory musi zdobywać, a potem utrzymywać zadowolonych klientów. To doskonałe doświadczenie, hartujące partyjnego ducha i codziennie przypominające dzięki Komu, zatem i dla Kogo są Przedstawicielami.
3. Powiązania i sympatie biznesowe, poprzez jawność wszystkich wpłat stają się czytelne, wypływają na wierzch. Lobbing staje się przejrzysty, podlegający bieżącej kontroli społeczno - medialnej. (firma X, producent gaśnic, wpłaca na konto partii Y dużą sumę. za 3 miesiące w sejmie partia Y forsuje ustawę o gaśnicy w każdym aucie. no, wiadomo, o co chodzi.)
Wysokie kary dla uczestników udowodnionego nielegalnego lobbingu (z mozliwą karą więzienia dla członków zarządów partii - to dodatkowy element samoograniczania członków zarządu i świadomego prowadzenia wzajemnej kontroli).
4. Relacje polityka - biznes, poprzez przejrzystość, procedury, regulacje prawne - normalnieją, z pożytkiem i dla polityki i dla gospodarki.
--------
System pozabudżetowy ma zapewne wiele wad. Ale utrzymywanie systemu obecnego, w którym szefowie partii, mając 'za darmo' pieniądze z budżetu, krzyczą do nas w związku z tym:
"mamy was w de"
jest zbyt kosztowne, szczególnie dla morale państwa, obywateli i ich przedstawicieli.
Komentarze