Ryuuk Ryuuk
1466
BLOG

„Banki transferują zyski za granicę”, czyli fakty i mity

Ryuuk Ryuuk Gospodarka Obserwuj notkę 38

Ostatnio tzw. prawicowe portale i tzw. prawicowi politycy raczą nas bredniami o zdumiewającej skali. Teksty typu: „banki nie płacą podatków”, „banki transferują zyski za granicę”, czy „banki pożyczają pieniądze, których nie mają” są regularnie wypowiadane przez kamerą, publikowane, następnie bezrefleksyjnie powtarzane przez zwolenników tego typu radosnej twórczości.

Czy banki płacą podatki w Polsce?

Tak, banki działające w Polsce płacą podatki w Polsce. Warto to powtarzać, bo wielu nie zdaje sobie z tego sprawy:) I do tego jeszcze jedno – teoretycznie płacą podatki zgodnie ze stawką 19%, jednak w rzeczywistości efektywna stopa podatkowa banków (czyli stosunek podatku faktycznie zapłaconego do zysku brutto) jest o kilka procent większa. Jeśli mi nie wierzycie, to sami sprawdźcie. Informacje o tym, jak się wylicza efektywną stopę podatkową, no i dane do jej wyliczenia można znaleźć w sieci. Podwyższona efektywna, czyli tak naprawdę realna stopa podatkowa to bardzo ciekawe zjawisko, ponieważ dla wszystkich płatników CIT w naszym kraju efektywna stopa procentowa jest poniżej 19%. Wynika z tego, że sektor finansowy jest traktowany pod względem podatkowym znacznie bardziej rygorystycznie.

Banki stanowią ledwie 1% płatników podatku CIT, jednak płacą 18% łącznej kwoty z tego podatku do urzędów skarbowych. Do tego banki płacą te podatki efektywnie w wysokości dwudziestu kilku procent (mimo iż nominalnie jest ona 19%). Wnioski wyciągnijcie sami.

Czy banki transferują zyski za granicę?

Zwykle tego typu hasło powtarzają ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym mechanizmie:) Jeden z nich zawitał na mój blog i po naleganiach, by przedstawił mi choćby w zarysie które banki to robią, no i jak to robią, zaczął zmieniać temat i bełkotać o Orbanie i Islandii:)

Nie mówimy tu o transferze dywidendy, bo akcjonariusze mają prawo do dywidendy. Jest to esencja gospodarki rynkowej, kapitalizmu. Oczywiście jeśli jesteś zwolennikiem gospodarki centralnie planowanej i wzdychasz tęsknie do peerelu, to możesz uważać wypłatę dywidendy za coś złego. Na to nic nie poradzę:)

Banki wypłacają dywidendy akcjonariuszom. Tu jednak ciekawostka. W Polsce bardzo często akcjonariusze sami rezygnują przynajmniej z części swej dywidendy, by dofinansować bank, tak by stał się bardziej konkurencyjny, by w przyszłości zarabiał więcej, co przełoży się na bezpieczeństwo i większe zyski, itd. … elementarz ekonomii. Akcjonariusze nie robią tego z powodu narastającej miłości do naszego kraju, tylko starają się swoje firmy rozwijać, nie chcą pozostać w tyle.

Oczywiście wysokie dywidendy to wysokie wpływy do Skarbu Państwa, bo oprócz samych dywidend, od tych dywidend też się płaci podatek. Chcecie by banki nie wypłacały dywidend, czyli nie transferowały tych zysków? W takim razie w ogromnym stopniu ograniczycie wpływy do Skarbu Państwa:) W 2014 roku banki zarobiły ponad 16 mld PLN. Gdyby to wszystko trafiło na dywidendy (tak się oczywiście nie stanie), to z tytułu podatków CIT i PIT do budżetu trafiłoby sporo ponad 3 mld PLN (a praktycznie ponad 4 mld. PLN). Im banki płacą mniej dywidendy, tym mniej trafia do budżetu ... logiczne.

Co więcej, KNF ma realne możliwości, by w zasadzie blokować wypłaty dywidend w bankach, w których mogą (dopiero mogą!) wystąpić pewne kłopoty. W tym roku KNF tak zrobił w stosunku do właścicieli banków ze znaczną ekspozycją kredytów walutowych.

Tak więc brednie o „drenażu sektora bankowego” przez kapitał zagraniczny można wyrzucić na śmieci.

Jak można transferować zyski? To faktycznie się odbywa (może się odbywać) w przypadku dużych korporacji. Jest na to kilka sposobów, tylko że w przypadku banków jest to ekstremalnie trudne i w zasadzie mało opłacalne. Teoretycznie banki mogą np. składać lokaty w swoich „matkach”, tyle że nie jest to żaden transfer, jedynie operacja, której celem jest, czy może być, zapewnienie płynności. Poza tym, nawet gdyby do tego dochodziło, to środki jakimi dysponuje cały polski system bankowy są śmiesznie małe w porównaniu do problemów, jakie występują czy mogą wystąpić w zachodnich, gigantycznych instytucjach. Oczywiście zdarza się pewna „drobnica”, np. spółki matki urządzą swoim „córkom” szkolenia, za które trzeba zapłacić. Tyle tylko, że to jest normalna praktyka, której cel tak naprawdę nie leży w chęci odebrania komuś forsy, tylko jest często sposobem na dodatkowe wynagrodzenie pracowników (bo tym właśnie owe szkolenia bywają:)

Możecie też włożyć między bajki rewelacje o manipulacjach cen i kursów. Wszystkie operacje w bankach są oparte na stawkach rynkowych i manipulacja nimi nawet nie wchodzi w grę.

Kończąc – prawdopodobieństwo, że w naszym systemie bankowym może dochodzić do jakiś podejrzanych transferów zysków przed opodatkowaniem jest bardzo małe. Banki podlegają bardzo dokładnej kontroli, zwłaszcza ze strony KNF, która ma możliwości, by bardzo drobiazgowo prześledzić wszystko. Operacje z podmiotami zagranicznymi są monitorowane codziennie i jak dotąd nie zaobserwowano żadnych prób szukania finansowego wsparcia przez banki zagraniczne u swych spółek-córek w Polsce.

Oczywiście zawsze jest możliwość oszukania systemu, nawet bankowego, bo pracują tu wyjątkowi cwaniacy:) Tyle, że jest to przestępstwo, nie reguła. Ostatnio pewien pan, zdaje się senator, wyprowadził jakieś miliony do Luksemburga … ale to był SKOK, a to przecież nie bank:)

Banki pożyczają pieniądze, których nie mają?

Ta ostatnia głupota też się pojawia od czasu do czasu, najlepiej świadcząc o ekonomicznym analfabetyzmie jej autorów. Teksty o „pożyczaniu pieniędzy, których się nie ma” sugerują, że banki są już z założenia nieuczciwe, a na dodatek niebezpieczne dla ich klientów. Jest to żenada. Nie można pożyczać pieniędzy, których się nie ma, jest to niewykonalne. Nasze regulacje prawne niezwykle rygorystycznie do tego podchodzą.

Jedyne instytucje, które działają w ten sposób (np. pożyczając pieniądze, których naprawdę nie mają) są w stylu piramid finansowych, parabanków i (jak widać) SKOK-ów.

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka