W czasie pobytu w Katowicach Andrzej Duda został zapytany o swoje stanowisko w sprawie postulatu, by uznać Ślązaków za mniejszość narodową:
Dziennikarka: Mówił pan "nic o nas bez nas". 140 tys. osób na Śląsku chciałoby zostać uznanymi za mniejszość etniczną. Czy jako prezydent wziąłby pan to pod uwagę?
Andrzej Duda: To problem państwowy. Ja jestem zwolennikiem łączenia, a nie dzielenia Polaków i uważam, że wyodrębnianie kolejnych narodowości, dzisiaj, nagle nie służy interesom Rzeczpospolitej Polskiej.
Dziennikarka: Nawet jeśli to osobna kultura i osobny język?
Andrzej Duda: To sprawa dyskusyjna, dla specjalistów. O ile wiem, wyroki sądowe oparte na ekspertyzach nie wskazywały na to, by można było podzielić to stanowisko.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17607488,Wybory_prezydenckie_2015__Na_Twitterze_wrzawa___Kandydat.html?lokale=local#BoxNewsLink
Tymczasem jak wynika z uaktualnionego ostatnio biogramu teścia Andrzeja Dudy Julian Kornhauser to Syn krakowskiego Żyda Jakuba Kornhausera (1913-1972), więźnia obozów w Płaszowie, Natzweiler, Neckarelz oraz Dachau[1] [2] i pochodzącej z Chorzowa Ślązaczki Małgorzaty Glombik(1914-1987)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Kornhauser
Andrzej Duda stracił okazję, by wypowiedzieć się dyplomatycznie i właśnie 140 000 śląskich głosów poszło sie bujać. Przy okazji zaś wypowiedział się brzydko o babce swojej żony. A przecież sam jest miłośnikiem swojego Heimatu, okolic Żywcaskąd pochodzą jego rodzice, więc śląskie dążenia powinien przynajmniej rozumieć.
PS. Czyżby już taka bryndza intelektualna na S24 nastała, że moje lekkie trollowanie doznało zaszczytu umieszczenia na SG?
Na wszelki wypadek przyozdobiłem wpis porannym widokiem z mojego okna kuchennego.
Korekta, tak to jest jak się ufa własnej pamięci: Andrzej Duda o swom Heimacie: Szczególny sentyment, którym darzę Sądecczyznę bierze się z mojej miłości do gór oraz z silnych związków o charakterze rodzinnym i częstych kontaktów z bliskimi krewnymi, którzy mieszkają na Sądecczyźnie. Moja rodzina od strony taty pochodzi z Zarzecza koło Łącka. Dziadek zamieszkał w Starym Sączu, tu poznał moją babcię, która była rodowitą Starosądeczanką i tu urodził się mój tato. Ja urodziłem się już w Krakowie, bo tato po zakończeniu studiów rozpoczął pracę na Akademii Górniczo Hutniczej. Kiedy byłem dzieckiem, a nawet później w okresie licealnym, często jeździłem do moich dziadków. Byłem nawet ministrantem w kościele przy klasztorze sióstr Klarysek.
http://www.sadeczanin.info/rozmowy-sadeczanina,13/andrzej-duda-bronislaw-komorowski-jest-prezydentem-zaniechania-nie-korzysta-z-zapisanych-w-konstytucji-prerogatyw,68170#.VQ1XqWc3PIU
