Policja w Pabianicach aresztowała pewnego delikwenta pod zarzutami oszustwa i wyłudzenia kwoty rzędu 44 tys. złotych. Nie byłoby w tej sprawie nic nadzwyczajnego, a drugi obieg pewnie nie pisnąłby o całym zdarzeniu ani słowa, gdyby nie fakt, iż podejrzanego Piotra R. można w łatwy sposób powiązać z dwiema organizacjami, których szczerze nienawidzi każdy prawdziwy Polak. Obóz patriotyczny ma dziś chyba szczęśliwy dzień, bo aresztowany mężczyzna nie dość, że jest aktualnym radnym z ramienia Platformy Obywatelskiej to jeszcze na dodatek był wieloletnim organizatorem lokalnych finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do pełnego hattricka zabrakło jedynie jakiegoś, choćby minimalnego, zaangażowania owego osobnika w kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego, ale pech chciał, że Bronkobus nie zdążył jeszcze odwiedzić Pabianic. Tym samym cała otoczka, szczegóły zarzutów i dalszy przebieg sprawy nie mają już absolutnie żadnego znaczenia – liczy się łatka jaką od dziś piejący z zachwytu drugi obieg może przypiąć PO i WOŚP na skutek całego zamieszania. Żeby była jasność, uważam, że jeżeli zarzuty okażą się prawdziwe, winny powinien zostać surowo ukarany. Swoją drogą ciekawe jak w strefie wolnego słowa do rangi wydarzenia dnia urasta przekręt na kilkadziesiąt tysięcy, podczas gdy o sprawie wyprowadzeniu milionów z zaprzyjaźnionych SKOKów do dziś nie napisano ani słowa…
