Ryuuk Ryuuk
920
BLOG

Papież Klemens X, nepotyzm, niewolnictwo i wojna

Ryuuk Ryuuk Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Emilio Altieri został papieżem w wieku 80 lat, po ciężkim 8-miesięcznym konklawe, jako tradycyjny kandydat kompromisowy – liczono po prostu, że szybko umrze. Wbrew tym nadziejom, staruszek żył jeszcze niemal 6 lat i zdążył co nieco namieszać.

Papież Klemens X, nepotyzm, niewolnictwo i wojna

Jako Klemens X (1670-1676) był ostatnim, który uprawiał zinstytucjonalizowany nepotyzm. Tu się jednak robi ciekawie. Ponieważ osobiście nie miał w rodzinie żadnego pretendenta do tego „stanowiska”, papież … adoptował kardynała Paluzzo Paluzzi degli Albertoni. Po zmianie nazwiska na Alteri, kardynał-nepot zasłynął z niewiarygodnej chciwości, czego symbolem stał się pyszny pałac Alterich w Rzymie.

Klemens X był też jednym z tych wielu papieży, którzy korzystali z niewolnictwa i w pełni je popierali. Od czasu papieża Eugeniusza IV, który porównał wyprawy łowców niewolników do świętych krucjat (papieska bulla Illius qui z 1442 roku), ten proceder kwitł w Państwie Kościelnym. Niewolników zakupywano głównie na papieskie galery, gdzie marli jak muchy i wciąż ich brakowało. Jednak rozwinięto też zyskowny handel tym towarem – niewolników zakupywano i sprzedawano (według rynkowych cen), czy też wymieniano na inne dobra. Dlatego dość cyniczny wydźwięk mają różnego rodzaju uroczystości, gdzie wyzwalanie niewolników było tradycją. W 1671 roku Klemens X publicznie okazał łaskę i wyzwolił od papieskich galer 4 niewolników. Doskonały przykład tego, że łaska i interes mogą chadzać pod rękę – tak się bowiem składało, że wiek owych wyzwoleńców oscylował od 58 do 70 lat, czyli nie była to wielka strata …

Pobożny papież był gorącym zwolennikiem religijnych wojen. Głównym celem jego starań było wywołanie wojny z kalwińską Holandią i muzułmańską Turcją, do których to próbował wciągnąć kogo się tylko dało. Francja, jakkolwiek faktycznie wojowała z Holandią, to wielokrotnie dostarczała papieżowi powodów do zmartwień. Ludwik XIV w swoim kraju przejmował majątki biskupie, zaś z Turcją zawarł nawet swoisty konkordat, który wywołał papieską wściekłość. To, że owe porozumienie gwarantowało katolikom w Turcji wolność religijną, swobodę pielgrzymowania i różne udogodnienia handlowe, to dla Klemensa X nie miało znaczenia.

Również Hiszpania nie spełniała nadziei papieskich, gdyż zamiast kierować swój oręż przeciwko celom wyznaczonym przez papieża, wespół z heretykami z Brandenburgii pomaszerowała przeciwko Francji. Wielcy władcy Europy wtedy już nie zwracali żadnej uwagi na papieskie napomnienia, czy nauki. Realizowali politykę zgodną ze swoją racją stanu, zaś tzw. autorytet papieski nie miał u nich żadnego poważania.

Ostatnią nadzieją papiestwa została oczywiście … Rzeczpospolita. Za swojego pontyfikatu Klemens X prowadził niezwykle intensywną działalność dyplomatyczną, która miała skierować Rzeczpospolitą przeciwko Turcji. Teoretycznie miał sprawę ułatwioną, gdyż po fatalnie zawartym pokoju w Andruszowie (pokój z Rosją był w sposób oczywisty skierowany przeciwko Turcji i Tatarom) wszyscy spodziewali się wojny. Rosja od jakiegoś czasu starała się skierować nas w stronę Turcji, gdyż sama bardzo się jej obawiała.

Niewątpliwie ciekawostką są zabiegi carskiego dyplomaty Wasyla Tjapkina na papieskim dworze. Po wielu wzajemnych, niezwykle hojnych ofertach, misja skończyła się fiaskiem, gdyż carski poseł odmówił ucałowania papieskiego buta, zaś papież nie godził się na używanie tytułu car. No cóż, dyplomacja to trudna sztuka …

Za panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego papież nie odniósł większych sukcesów. Mimo upadku Kamieńca Podolskiego, młody król usiłował uspokoić sytuację. Chociaż rozejm w Buczaczu był tylko chwilowy, czysto pragmatyczny, opozycja i kler z ogromną siłą zaatakowali jego postanowienia. Pierwszy sukces przyszedł wraz z uspokojeniem sytuacji wewnętrznej, po śmierci arcybiskupa Prażmowskiego i pojednaniu się Sobieskiego z Wiśniowieckim. Gdy 11 listopada 1673 roku Sobieski pokonał Turków pod Chocimiem, papież wpadł niemal w euforię. Wszędzie dopatrywano się interwencji sił nadprzyrodzonych, nawet załamanie się mostu na Dnieprze (co doprowadziło do prawdziwego pogromu), przypisano interwencji Maryi. Klemens X czuł się współsprawcą triumfu, kazał beatyfikować Piusa V (podobny „współsprawca” spod Lepanto:), wydano też okolicznościową monetę z Klemensem X na awersie i Piusem V na rewersie …

Po śmierci Michała Korybuta, zaraz po rozpoczęciu sejmu konwokacyjnego, papież wydał odpowiednią instrukcję przedelekcyjną dla hierarchów, zaś nuncjusz miał wzywać do wyboru dobrego katolika, potrafiącego walczyć z Turkami. Po zwycięstwie pod Chocimiem uwaga w oczywisty sposób była skierowana na Sobieskiego. Król Jan III Sobieski miał jednak wadę – był znany jako lider stronnictwa profrancuskiego, zaś Francja była zawsze przeciwna wojnie z Turcją. Stąd też wszystkie zabiegi były odtąd kierowane w stronę Sobieskiego i miały u niego wywołać krucjatowy entuzjazm.

Na szczęście dla papieża Sobieski był też znany ze swoich ambicji, wręcz obsesji, gdyż już od czasów młodości marzył, by stać się pogromcą Turków, mieczem chrześcijaństwa … Szybko też król, zamiast zając się sprawami państwa, zaczął realizować swe krucjatowe fantazje.

„Kryminalne dzieje papiestwa” Mariusz Agnosiewicz

Ryuuk
O mnie Ryuuk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura