Halo Halo
968
BLOG

Podmiotowość moralna a obwąchiwanie Grodzkiej

Halo Halo Społeczeństwo Obserwuj notkę 129

Ostatnio wiele uwagi poświęciłam zjawisku moralności i podmiotowości moralnej, którą przyznał sobie gatunek ludzki. Wykazałam, że z której strony by nie patrzeć - ludzie nie są nic bardziej moralni od zwierząt, a zwierzęta nic mniej od ludzi. No to dziś jeszcze trochę w temacie.

Zima w tym roku była lekka, ciepła i przyjemna. Wiosna idzie wielkimi krokami. Po czym widać? A po ludzkim zachowaniu, które zaczyna wchodzić w okres tzw. rujki.

Wczoraj zajrzałam na Salon. Sporo notek było poświęconych epatowaniu heteroseksualizmem. Było coś o ideale mężczyzny u współczesnej kobiety i coś w odpowiedzi, były też rozważania jak wygląda miłość w XXI wieku, były piosenki, a u babci kozetkowej to już w ogóle od długiego czasu same westchnienia...

Piękne refleksje, komentarze pobudzające do podekscytowania, dyskusje i angaż emocjonalny heteroseksualistów na miarę wiosennego świergolenia ptaszków w parku.

Dziś zajrzałam na Salon i stwierdziłam, że tańce godowe gatunku ludzkiego przeszły w stadium konkretnego wsadzania nosa pod ogon. Chodzi o publikację gazety wSieci, z golącą się Anną Grodzką na okładce opatrzoną tytułem: "Odsłaniamy Grodzką" i podchwycenie tematu przez co poniektórych żądających obwąchania, co Grodzka ma rzeczywiście w majtkach - np. u blogera @herbu Grabie.

Powiem, że ja powierzchownie przejrzałam temat, bo sprawy płci wszelakiej są dla mnie nudzące. Czasem próbuję ponabijać się z zaangażowanych w te klimaty, ale na dłuższą metę mnie to męczy. Jednak pod kątem moralnym zachowań - sprawa nabiera kolorytu.

Gdyby ująć w ramy moralne zawisko - to czy świergolenie ptaszków w parku i adekwanie publiczne rozmówki heteroseksualistów dotyczących ich zainteresowania płcią przeciwną są moralne, a wsadzanie przez pieski nosów pod ogonki suczkom i adekwatnie interesowanie się zawartością majtek Grodzkiej - już niemoralne?

Jeśli tak, to czy nie byłoby koniecznym odebranie podmiotowości moralnej tym ludzkim obwąchiwaczom, tak jak nie mają jej pieski?

I skoro pełne kultury, ludzkie dyskusje o miłości i ideałach partnerskich uznać za moralne, to czy nie powinno się uznać też ptaszków w parku za podmioty moralne, tak jak uznał się gatunek ludzki?

 

Halo
O mnie Halo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo