stopklatka stopklatka
1033
BLOG

Andrzeja Dudy umowa z Polakami

stopklatka stopklatka Polityka Obserwuj notkę 21

Kandydat Duda wreszcie złożył jakąś konkretną obietnicę wyborczą. Do tej pory jego przesłania opierały się wyłącznie na ogólnikowych twierdzeniach co będzie, a czego nie będzie robił. Dowiedzieliśmy się już, że prezydent Duda będzie realizował, kontrolował, rozwiązywał, współpracował, dbał, poprawiał, inicjował, odbudowywał, popychał i przyjmował. Wiemy także, że będzie wysłuchiwał i reagował, a potem działał i jednocześnie przeciwdziałał. Z drugiej strony na pewno nie będzie zamykał, blokował, zaniedbywał, pomijał, rezygnował, zapominał, ignorował i lekceważył.

Co, jak, gdzie, kiedy i dlaczego oraz w jaki sposób na razie nie wiadomo, ale Duda powoli zaczyna rozumieć, że w programie wyborczym najważniejsza jest treść. Jeśli mamy samą formę bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by narodowi nie odpowiadały.

Kandydat Duda zauważył te zagrożenia i powoli, acz systematycznie, uzupełnia brakujące elementy wyborczej układanki. Właśnie doczekaliśmy jego pierwszej weryfikowalnej obietnicy, którą uroczyście wygłosił w Grójcu. Dla zwiększenia mocy sprawczej, swoje słowa przelał na papier i opatrzył własnoręcznym podpisem. Tak powstała umowa z Polakami, którą każdy obywatel może sobie oprawić w ramki i powiesić na łóżkiem.

Andrzeja Dudy umowa z Polakami

Teraz, wstając rano do roboty, wreszcie możemy zaprzestać przeklinania na czym świat stoi. Wystarczy jedno spojrzenie na szczere oblicze Dudy, aby radość wypełniła nasze serca, a nogi same nas zaniosły na stanowisko pracy. Już niedługo wiek emerytalny zostanie przywrócony, a przy dobrych układach może nawet i obniżony. Nie można przejść obojętnie wobec tak pięknej perspektywy i chcąc nie chcąc, trzeba zagłosować na tego Dudę. Może mu się uda. A nawet jeśli się uda, to przecież nic strasznego się nie stanie – najwyżej zostanie zachowane obecne status quo.

Nie wiem jak będzie wyglądać strategia wyborcza kandydata PiS, ale razie wygląda mi to na powielanie wzorców Donalda Tuska. Składanie obiecanek-cacanek to była do tej pory domena byłego szefa PO. Widocznie Duda doszedł do wniosku, że wzorowanie się na Lechu Kaczyńskim do Belwederu go nie zaprowadzi i trzeba szukać bardziej skutecznych rozwiązań.

Mam pewne wątpliwości czy kandydat PiS wybrał właściwy kierunek. Sami wiemy jak skończył Tusk. Naród wygnał go z kraju i teraz chłopina ledwie wiąże koniec z końcem na jakimś podrzędnym stanowisku prezydenta Europy.  Na szczęście, Duda ma ten komfort, że zawsze może zrzucić winę na wrogie siły, które uniemożliwiły mu realizację wyborczych zapowiedzi. Dzięki temu on sam i jego partyjni koledzy bez większych konsekwencji mogą zachowywać się jak prawdziwe damy - temu damy, tamtemu damy.

Tylko naród jakiś taki głupi, bo dają mu, a on brać nie chce.

stopklatka
O mnie stopklatka

Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka