kalkus kalkus
638
BLOG

Smoleńsk hitem 2015 roku

kalkus kalkus Polityka Obserwuj notkę 25

Początek nowego roku sprzyja zarówno wszelkiego rodzaju podsumowaniom jak i prognozom na nadchodzące 12 miesięcy. Jako, że strefa wolnego słowa nie tylko relacjonowaniem każdego kroku Prezesa żyje, postanowiła podzielić się swoim przemyśleniami na temat prawicowych hiciorów kulturalnych na 2015 rok. Na pierwszy miejscu zestawienia zatwierdzonych dla widza myślącego niezależnie dzieł oczywiście znalazła się patriotyczna super-mega-hiper produkcja o wybuchniętym nad Smoleńskiem tupolewie.

To, że opowieść o dzielnym Prezydencie, który dobrowolnie poleciał na terytorium wroga by spotkać się twarzą w twarz ze śmiercią całkowicie zawładnie umysłami prawdziwych Polaków nie ulega najmniejszej wątpliwości. Problemem, jak to zwykle bywa w drugim obiegu, są pieniądze, bez których super-mega-hiper produkcja może nie dojść do skutku. Zgodnie z już oklepanym schematem hit stanie się ciałem tylko z hojnym wsparciem ludu smoleńskiego, o które twórcy i dziennikarze niepokorni proszą już od wielu miesięcy. Zachętą do aktywnego inwestowania w “Smoleńsk” Anotniego Krauzego, któremu obóz patriotyczny wróży sukces pewniejszy niż wyliczenia profesora Biniendy, jest inna produkcja wskazywana jako potencjalny kasowy hit 2015 roku. W przygotowanym przez Gazetę Polską rankingu najnowszy film o przygodach agenta 007 uplasował się co prawda dopiero na 4 pozycji:

Patrząc jednak na historię wyników finansowych poprzednich ekranizacji Jamesa Bonda można być nad wyraz optymistycznym. Jeżeli film zajmujący dużo niższa pozycję niż rodzima super-mega-hiper produkcja zarobi potencjalnie krocie, zyski z inwestycji w kino patriotyczne drugiego obiegu nie może, po prostu nie może być chybioną decyzją.

Na taki niezależny tok myślenia najwyraźniej liczą twórcy super-mega-hiper produkcji, którym wciąż brakuje, bagatela, kliku milionów złotych, by przenieść na duży ekran raporty Macierewicza z rozmachem godnym Prezesa i szczegółowością na poziomie pojedynczej wybuchającej parówki w mikrofalówce. To, że inwestycja w film jest oczywistą oczywistością dla każdego myślącego samodzielnie Polaka przypomina stosowny apel.

Kto wie, może przy takim rozmachu murowany hit 2015 roku zgarnie nawet Oscara, co tylko wzmacnia jego potencjał biznesowy i wywinduje zyski z przemysłu zamachowego do niespotykanych dotąd proporcji. Otwarta pozostaje jedynie kwestia kategorii – film zasługuje na co najmniej nominację do grona najlepszych scenariuszy oryginalnych czy efektów specjalnych, a w kategorii najlepszej bajki jest w mojej opinii wręcz faworytem…

kalkus
O mnie kalkus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka