Jarosław Gowin może pluć sobie w brodę, że dał nogę z Platformy. Teraz mógłby domagać się od Ewy Kopacz „powrotu do korzeni/standardów” – cokolwiek w jego ustach (bo w umyśle – domyślam się) znaczy.
Plucie w brodę Gowina to: „Do 16 listopada wszelkie wzmianki o tym, że w Polsce fałszowane są wybory, przyjmowałem wzruszeniem ramion. Teraz zobaczyłem na własne oczy, że wyniki można na gigantyczną skalę wypaczyć”.
Gdyby był w PO i pouczał Ewę Kopacz, to „wzruszyłby ramionami”, ale jest zjednoczony z Kaczyńskim to zobaczył wraz z prezesem „gigantyczną skalę wypaczeń”.
Czy stan brody Gowina (w którą sobie niewątpliwie pluje) zależy, gdzie aktualnie partyjnie przebywa? Jak był w PO, to tylko wzruszyłby ramionami.
A ja jak czytam, to wzruszam się Gowinem, jego bylejakością myślenia, bylejakością mowy, retoryki. Potem niestety ta bylejakość przekłada się na bylejakie życie polityczne/społeczne (w tym informatyczne).
Ale owe wzruszenie (ramion, w brodę, intelektu) mógłby Gowin potraktować merkantylnie i powiedzieć prezesowi PiS, jak to Platforma robi, że mamy taką „gigantyczną skalę wypaczeń”. Jak był w PO, wzruszał ramionami, ale patrzył, uszu jego, jako ministra sprawiedliwości to i owo – zwłaszcza owo – dochodziło. Za taką wiedzę prezes mógłby go wynagrodzić i poza kolejnością dać się pocałować w rękę.
Ba, nawet w przyszłych wyborach Gowin mógłby dostać szanse, aby startować w wyborach na prezydenta Krakowa (nie wiem, kto tam z PiS obecnie startuje, ale nazwisko jest znacznie mniej znane niż Gowina i jego broda).
Chyba że Gowin jako zjednoczony z Kaczyńskim czeka na to, aż prezes jak Donald Tusk awansuje w strukturach międzynarodowych i wreszcie onże nie popełni błędu i nie da nogi, nie będzie pluł sobie w brodę, ani apelował o powrót do standardów/korzeni.
Ja Gowina nie wymyśliłem, ani nie wymyśliłem 98% polityków we wszystkich partiach, są jak system informatyczny PKW, który siada, gdy trzeba podliczyć wyniki wyborów. Politycy siadają za każdym razem, gdy mówią. Taka u nich zachodzi korelacja. Otwierają usta i rozum im siada.