Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
2238
BLOG

Moje gratulacje i porady dla nowego przewodniczącego RE

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 51

And the Winner is... Polska.

Gratuluję Polsce i Polakom tego wyboru, bo oznacza on również, a być może przede wszystkim dla was, że możecie zrzucić z siebie garba kompleksu niższości wobec starej Europy i zacząć zachowywać się jak ludzie wolni - 25 lat po upadku komunizmu. Że co, że wcale nie czuliście się gorsi? Ależ czuliście, tysiące, dziesiątki tysięcy wpisów i komentarzy, wypowiedzi polityków i kierowców taksówek, robotników budowlanych, krajowców i emigrantów, wykrzyczanych obrażonym falsetem o każdą prawdziwą, a przede wszystkim wyimaginowaną zniewagę, pominięcie, niedocenienie, zaświadczają  o tym.

No więc koniec z tym. Otrzymaliście świadectwo dojrzałości i teraz tylko od was zależy jak będziecie sobie poczynać z dorosłością.

Moje gratulacje, Polsko i Polacy.

A skoro prezes Kaczyński wziął sobie do serca moje rady (vide dwa poprzednie wpisy) i łamiąc swój własny charakter i zduszając naturalny impuls okazał niezwykłą u niego wielkoduszność, to kolej teraz na kilka porad dla nowowybranego przewodniczącego Rady Europejskiej, by ustrzegł się od błędów.

1. Pierwszym błędem jaki mógłbyś popełnić, to aktywne mieszanie się w proces wyboru twojego następcy. W żadnych okolicznościach nie wolno ci tego robić. Twój naturalny instynkt podpowie ci bowiem kandydata, który miałby dwie główne cechy - byłby twoim doskonałym zastępcą i nie zagrażałby twojej pozycji. Tymczasem nowy przewodniczący partii i premier nie może być, że zrozumiałych względów drugą osobą w państwie. Więc miej na tyle samoświadomości, by do procesu wyboru się nie odnosić. Być może nie będzie to twój kandydat/ka - nie wolno ci tego dać poznać po sobie.

2. Daruj sobie politykę krajową. Nigdy do niej nie wrócisz, nawet nie myśl o tym. Ten nurt zaczyna od dzisiaj płynąć innym korytem, do którego nie masz wstępu. Owszem, ze względów sentymentalnych możesz od czasu do czasu wstąpić na piwo z dawnymi kolegami i powspominać stare dzieje, a nawet wymienić niewinne plotki. Możecie nawet wdepnąć do "Sielanki", dawniej "Sowa i przyjaciele", albowiem będzie to spotkanie czysto koleżeńskie, żadne istotne sprawy wagi krajowej nie będą na nim omawiane, a nagranie? - każdy dostanie kopię przy odbieraniu okrycia w szatni. Nie szykuj się do powrotu, nie ma dla ciebie odpowiednio godnego stanowiska, a jeśli nie zostaniesz senior adviser w jakiejś renomowanej globalnej firmie to pogódź się z odejściem na emeryturę. Niektórzy sześćdziesięciodwulatkowie tak mają. Dom w Gdańsku i działka na Kaszubach, spotkania z dziećmi i z oczekiwanymi wnukami - mogłoby by być gorzej. Nie próbuj nawet, twój następca, albo jego następca nie byłby zachwycony, gdybyś zaczął mu udzielać nieproszonych rad, komentować działania, agitować za czy przeciw czemuś albo, co najgorsze, zaczął klecić jakiś salon odrzuconych i zawiedzionych wokół siebie.

Nie rób obciachu, dobra?

3. Tego chyba nie muszę ci mówić, wiesz o tym doskonale po dwudziestu pięciu latach praktycznego uprawiania polityki, ale byc może chcesz potwierdzenia twoich najgorszych obaw? Tak, masz rację, na nowym stanowisku nie będziesz miał władzy egzekutywnej. Twoje skinienia ręki nie będą wykonywane, twoje myśli nie będą odgadywane przez pojętnych zastępców. Jeśli wypowiesz na głos co byś chciał zmienić w UE, jeśli wyjdziesz z pomysłem przed szereg i zaczniesz go publicznie lansować - to zobaczysz co to znaczy mieć przeciwko sobie Zjednoczoną Europę. Na twoich ideach nie zostawią suchej nitki ci z prawa i ci z lewa. Specjalne miejsce w tym chórze, możesz być pewien, zajmie przyszły, być może/nie daj Boże, premier Polski o inicjałach JK.

Więc zapomnij o jawnym i bezproblemowym sprawowaniu władzy, toto nie będzie ci dane.

Ale dostaniesz do ręki władzę negocjacyjną, szarą, żmudną, niewdzięczną i częstokroć niejawną. Być może goryczy dopełniać będzie świadomość, że aby przeforsować Twoje pomysły będziesz zmuszony udawać, że ktoś inny jest ich autorem, będziesz patrzył, jak kto inny przypisuje sobie zasługi. Negocjacje, samoloty, drogie hotele lub raczej rezydencje gościnne, rozmowy telefoniczne, uśmiechy, uściski dłoni i czasami poklepywanie po plecach.

Tylko od ciebie zależy, jaką aktywnością wypełnisz swoją nową funkcję i ile władzy realnej sobie zorganizujesz. Ta praca wypełniona zostanie treścią, którą sam stworzysz.

4. Nie będziesz miał wpływu na dobór polityków w Polsce, ale będziesz miał wolną rękę w doborze najbliższych współpracowników. Dobieraj rozsądnie. dobra?

No, to by było na tyle.

Powodzenia.

A, byłbym zapomniał. Tobie też gratuluję. Należy ci się!

Zaraz dodam odpowiednią piosenkę z dedykacją.

 1. Możesz sobie zanucić refren każdego wieczora, szlifując angielską wymowę:

A tutaj, gdyby twój czar przestał działać, możesz zanucić na pocieszenie:

 

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka