Na blogu BBudowniczego gospodarz i bloger zeronotkowy Detoxic prosili mnie, zeby cos napisac o odradzajacym sie antysemityzmie w Niemczech.
bbudowniczy.salon24.pl/598705,w-niemczech-znow-narasta-antysemityzm
Prosili, prosili, az wyprosili. Uzyje przykladow z mojej wsi.
Czesc druga - niemiecki antysemita na zydowskim cmentarzu.
Jest w Niemczech taka poczciwa instytucja o nazwie Pax Christi. Zajmuje sie roznymi pokojowymi sprawami. Przypomina, pomaga, porzadkuje.
Poproszono mnie o pomoc w sprawach jezykowych. Pomoglem chetnie i w nagrode moglem wypowiedziec jedno zyczenie. Jako, ze w czasie tlumaczen dowiedzialem sie, ze ludzie Pax Christi maja klucze do zydowskiego cmentarza, to zazyczylem sobie tam zajrzec.
Zyczenie spelniono z wielka pompa. Do kluczy dolaczono przewodnikow i prezenta.
Cmentarz zydowski w mojej wsi moze kazdy zwiedzic, nic szczegolnego, wiec zapodam tylko pare ciekawostek. Raz, ze groby ida po kolei wedlug daty pochowku, od zachodu na wschod. To ulatwia orientacje. Kazdy grob ma plyte kamienna, na szczycie czesto jakis symbol zawodowy. Przewodnik ma bogata historie kazdej osoby, fakty zebrane przez 120 lat. Mimo, ze cmentarz jest juz nieczynny od 30 lat, Zydow nie ma we wsi wcale, to zdarzaja sie pochowki osob z zagranicy, pochodzacych z mojej wsi.
Zainteresowaly mnie szczegolnie groby z czasow wojny i osoby dopisane do krewnych. Otoz w roznych politycznych epokach po 1945 rozne sa dopiski pod datami. Ntp. lata zimnej wojny - "zmarl na wschodzie", lata 70-te "deportowany" i ewentualnie dokad,. Lata 80-te "zginal w Shoah".
Najbardziej tragicznym z grobow jest grob 8-letniego chlopczyka. Jego rodzice i rodzenstwo zdazyli wyemigrowac do USA, malego musieli zostawic u ciotki. Ze wzgledu na rzadka chorobe oczu nie dostal wizy amerykanskiej. Razem z ciotka zostal zamordowany "na wschodzie".
Na wlasnej skorze poczulem, ze nad tym cmentarzem zydowskim czuwa Najwyzszy. Poszedlem bez nakrycia glowy. Po paru minuta zaczelo tak lac, ze mimo parasoli musielismy sie ratowac. Z symbolicznym nakryciem glowy poszlo juz gladko:
Na koniec przewodnicy zaproponowali mi prezencik. "Bo ja przeciez umiem tak swietnie po polsku". To mi wreczyli elegancki album "Ostatni polscy Zydzi" autorstwa pani Niezabitowskiej i pana Tomaszewskiego - w jezyku niemieckim. Prezent, ktory sami otrzymali, podali dalej.
Co to ma wspolnego z antysemitami niemieckimi?
Otoz cmentarz nawet w czasach, kiedy byl otwarty, nigdy nie ucierpial. Tylko raz, 20 lat temu, ktos z muru zewnatrz wylamal pare ciegiel. Moze zahaczyl jakims pojazdem, nie wiadomo.
332882