Stary Stary
753
BLOG

Dyferencjacja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 31

 Emeryci dostaną co najmniej 36 złotych dodatku do swoich świadczeń jeżeli ich emerytury są niższe od 3300 złotych. Państwo wykroi w związku z tym ze swoich wydatków 1,7 mld. złotych. Wielodzietne rodziny również w przyszłym roku doznają łaskawości fiskusa w postaci ulg, przynoszących rocznie nawet kilka tysięcy złotych oszczędności.  

Opozycja jak zwykle zareagowała głupio. Mariusz Błaszczak oświadczył, że to wszystko jest szastaniem pieniędzmi, ale też małym plastrem na wielką ranę. Leszek Miller wymyślił, że Tusk zarządza wizerunkiem a nie państwem, zaś Januszowi Palikotowi cała debata się skojarzyła z parodią i fikcją. Nikt jakoś nie miał niczego konkretnego rządowi do wypominania, z wyjątkiem Andrzeja Rozenka, który się jednak wypowiedział poza salą sejmową. Jak by na trybunie było miejsce zarezerwowane do wygłaszania bzdur. Największą się jak zwykle popisał PiS. Obok ubolewania nad rozrzutnością jego równoczesny niesmak dla mizerii zapowiedzianej przez Tuska pomocy emerytom świadczy o tym, że partia naprawdę wierzy, iż rząd ukrywa jakieś dochody i zamierza przez to utracić władzę. 
 
Jako się rzekło Andrzej Rozenek zaprezentował zupełnie przytomny zarzut dla treści wystąpienia Donalda Tuska. Oświadczył oto, że gdyby premier obwieścił likwidację KRUSu, rzecz by była istotna, bo to by w krótkim czasie powiększyło dochody państwa o 150 miliardów złotych. Łatwo wyliczyć, że gdyby pieniądze uzyskane z takiej operacji przeznaczono na spłatę długów, to przy koszcie ich obsługi tylko na poziomie 6% by uzyskano rocznie dziewięć miliardów PLN oszczędności. Co roku by więc można było wypłacać emerytom obiecane wczoraj świadczenia, aliści pięciokrotnie większe od zapowiedzianych. Mogli otrzymywać po bez mała dwieście złotych więcej i dodatkowo by się pozbyto czynnika utrwalającego chłopską biedę.
 
W ogóle ruchersi [Miller] raz na jakiś czas wypowiadają całkiem przytomne kwestie. Jeszcze przed wakacjami Janusz Palikot słusznie zarzucił rządzącym, że niczego nie zrobili w kwestii odtworzenia służby cywilnej i ustanowienia odpowiedzialności urzędników za popełnione błędy. Widocznie palikotowcy są rozsądni tylko przed rozpoczęciem kanikuły i niedługo przed jej zakończeniem. Poza tym błądzą zasadniczo i tracą parlamentarzystów na rzecz SLD. Takich zresztą, którzy w ogóle nic nie mają do powiedzenia. Czeka ich jeszcze jedna kanikuła i jeżeli nie stracą do tego czasu wszystkich posłów, może zaproponują sprzedaż kopalń, razem z ich „uzwiązkowieniem”. Tam też są zamrożone ogromne kwoty.
 
W sumie skosztowaliśmy wczoraj kiełbasy wyborczej, która niczym konkretnym nie zachwyciła. No i nadal z utęsknieniem czekamy na kogoś, kto się odważy na prawdziwe reformy dla poprawy bytu wszystkich rodzin, nie tylko wielodzietnych i emerytów.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka