Nowe fakty wiadomosci.onet.pl/prasa/juz-tylko-placz/3d70r
W jednym z poprzednich wpisów w tym miesiącu napiętnowałem prof. Chazana rkatafrakta.salon24.pl/594597,prawo-aborcyjne-chazan-powinien-sie-cieszyc
Teraz wychodzą na jaw nowe fakty, a mianowicie, że dziecko ciężarnej pacjentki zostało poczęte metodą in vitro i była to 5-ta próba tej pary. Akceptuję in vitro jako metodę pomagania w urodzeniu w przypadku bezpłodności, ale jak widać powinno to zostać obostrzone pewnymi rygorami. Moja propozycja to:
- wiek kobiety nie może przekraczać 35 roku życia;
- możliwe maksymalnie 2 próby;
- powinna istnieć lista czynników, które jeśli potwierdzone po badaniach kontrolnych zostaną dwa punkty z tej listy, to zdyskwalifikują podejście do prób in vitro całkowicie; tak jak w przypadku kobiety o którym głośno, a która posiada cukrzycę, oraz silną wadę wzroku.
Dziecko to nie zabawka, a możliwość posiadania potomstwa to bardziej przywilej, niż powszechne prawo każdego. Oczywiście profesor Chazan złamał prawo i kara mu się należała, natomiast w tym przypadku okazuje się, że mamy też do czynienia z kwestią nieurelugowania metody in vitro. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień. Nie doszłoby do tego, gdyby z jednej strony prawo było dokładniejsze, a z drugiej strony przestrzegane.
