Po rajdzie szaleńca Monciakiem odbyło się trochę rozmów .
Niektóre dotyczyły niemal zabetonowania dostępu do tzw deptaka na którym nie pojawiały się samochody , nikt nie parkował nielegalnie , a czasami wjeżdżał tam radiowóz lub karetka pogotowia.
Nigdy nie doszło tam do wypadku samochodowego ( nigdy dotyczy czasu gdy Monciak jest wyłączony z ruchu około 45 lat ) , służby komunalne czy dostawa towarów do sklepów czy lokali odbywała się zawsze w godzinach wyznaczonych .
Mnie po dwóch dniach interesuje zupełnie coś innego .
Klasyfikacja czynu . Nie jestem prawnikiem zatem proszę wybaczyć nieścisłości lub naiwności .
Koleś wsiadł w samochód i polował na ludzi samochodem . Celowo rozjeżdżał ludzi, nie wiedząc czy ich lekko zrani , połamie czy zabije .
Czytam spowodowanie katastrofy lądowej . Dlaczego ? Bo jechał samochodem .
Naiwne pytania . Gdyby ten sam człowiek , w takim samym stanie – odurzony narkotykami lub nie , chory psychicznie lub nie – uzył czegoś innego do okaleczania ludzi na Moncialu – jaka byłaby klasyfikacja czynu ?
Hipotetycznie – miał siekierę , zranił 22 osoby – nikogo nie zabił – w końcu go obezwładnili .
To samo – wziął kij bejsbolowy , widły , sztachetę , nóz itp. .
Jaka byłaby klasyfikacja tego czynu ? Załóżmy że efekt działań kolesia i jego stan w momencie popełniania czynu byłyby identyczne . Z pewnością nie byłoby to nic o katastrofie lądowej .
Według mnie – laika – koleś użył samochodu jako narzędzia , identycznie jak siekiery czy kija bejsbolowego . Uderzał przy pomocy samochodu nie wiedząc czy zrani czy zabije .
Robił to celowo .
Według mnie klasyfikacja czynu powinna być inna . Samochód był tylko narzędziem .
Jaka ? Moze ktos kompetentnie wyłuszczy .
p.s. Karnol co prawda nazwał to aktem terrorystycznym ale jak Ufka napisała - upał mu zaszkodził .