Polityk nie wielbłąd – pić musi .
Różnie pili – a to jeden walił wódę z cwańszym , a potem nawalony chwiał się na grobach , a to kilku popiło i ciągoty ku Sandrze miało , a to posłanka cos tam coś tam , a to poseł swojski chłopski samochody mylił bo odpocząć musiał , a to celnik niemiecki tą swoja trzeźwością hitlerowską wkurzył europosła , a to rów niektórzy zaliczali inni melexy itp. pewnie wiele przypadków pominąłem ……
Dziś też info , że europoseł melancholijny w Brukseli .
Jako niemal niepijący zupełnie nie mam zamiaru potępiać , ot alkoholizm chorobą znaną od lat . Kto alkoholik a kto biesiadnie tylko wypił , też mi rybka .
Ale taką propozycję mam do polityków . Często się wypowiadacie w necie na różne tematy .
Czy to na twitterze , facebooku , swoich blogach onetowych lub innych , czy też w Salonie 24 .
Mnie się marzy abyście podobni Witkacemu się stali .
Co dzieło na blogu to pod notką stan w jakim popełniali wpis .
A to jeden 3P czyli 3 piwa , drugi ½ wd znaczy pół litra wódy , fwa znaczy flacha wina , B3k berbeluchy 3 kieliszki itd…..albo zt zupełnie trzeźwy .
Bo jak czytam niektóre notki to mam uczucie , że nasi politycy od lat w stanie mocno promilowym pisują i to jest jakieś usprawiedliwienie dla treści niezbornych a wręcz głupawych w których przesłanie nawet nietrzeźwy przedszkolak nie ma szans uwierzyć.
Notka kretyńska ale pod spodem 1 wd znaczy po literku pisane – zrozumienie w narodzie – ta sama notka z dopiskiem zt zupełnie trzeźwy zaraz zrodzi pytanie czy taki polityk z koniem się na głowy nie pozamieniał .
I wyborca ma pełną jasność – polityk sam stwierdza że pisze nawalony i jest usprawiedliwiony – przecież ze szwagrem nie takie po pijaku wywijano – a ta sama notka pisana na trzeźwo może wzbudzić u wyborców jedna myśl – zamiast pisać idź się napij lepiej ci to wychodzi .
I pewnie w najbliższym świątecznym czasie politycy uraczą nas sporą ilością przemyśleń.
I wszyscy będą trzeźwi podczas pisania notek. Przecież alkomatów przy monitorze brak.
Teraz na poważnie .
Wyborcy wszystkich partii powinni się pozbywać pijaczków czy alkoholików ze swoich szeregów , a przynajmniej na nich nie głosować . Nieważne jest czy nawalony jest z PIS.PO.PSL,SLD czy co tam jeszcze jest na scenie . Partie łaskawe są i na listy wyborcze nadal wystawiają .
Po prostu wszyscy mówią jednym głosem – dość mamy moczymord nas reprezentujących – takie ponadpartyjne porozumienie wszystkich wyborców .
A politycy będą chlać bezkarnie tak długo , jak swoi będą ich bronić argumentami – a u was też chleją – zamiast piłeś i dałeś się publicznie na tym złapać – wypad , out, precz – wybieramy na Twoje miejsce innego z listy – a Ty w domu chlej sobie ile chcesz .