Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
794
BLOG

Homolobby atakuje

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Kultura Obserwuj notkę 11

 Jeszcze nie uspokoiły się nerwy publicystów Frondy po aferze z Mozillą a tu pojawia się kolejne zagrożenie kolejna szansa zdemonstrowania całego arsenału homofobicznych strachów na lachów. Tak na marginesie, nie bardzo rozumiem całego oburzenia frondystów z okazji udanej akcji bojkotu konsumenckiego przeciwko krótkotrwałemu dyrektorowi Mozilli. O ile wiem, to Fronda i ideowi pobratymcy co raz to organizują akcje bojkotów konsumenckich, ze szczególnym upodobaniem biorąc na cel, prawdziwe czy urojone zagrożenie ze strony firm, które rozpowszechniają, jak to ładnie się nazywa, homopropagandę. Był bojkot szwedzkiej Ikei, był bojkot czekolady Milka, były niezliczone bojkoty gazet, mydła, szamponów, sklepów, instytucji, filmów i książek. Wszystkie, o ile mi wiadomo, zakończyły się. To znaczy zakończyły się cichą i przemilczaną klapą. Być może dlatego, że bojkotujący i tak nie czytają książek, nie chodzą do kina i, być może, nie używają mydła, w związku z czym ich akcje nie odbijają się zbytnim echem na słupkach sprzedaży, ani nie przekładają się na choćby promilową utratę udziałów rynkowych. Więc może przez red Terlikowskiego (jeśli oczywiście wzywał kiedykolwiek w ideologicznym zapale do akcji konsumenckich) przemawiają zazdrość, zawiść, gorycz i rozczarowanie.

Tym razem atak homolobby następuje od zupełnie nieoczekiwanej strony. Oto Fińska Poczta, Itela, instytucja jak najbardziej oficjalna i państwowa wypuszcza kolekcjonerską serię trzech znaczków z grafiką fińskiego artysty Tuoko Laksonena bardziej znanego pod pseudonimem Tom of Finland. Motywem jego sztuki były archetypiczne postaci muskularnych i obficie wyposażonych postaci męskich w strojach robotników budowlanych, policjantów, motocyklistów i marynarzy. To dla otwartej publiczności, dla wtajemniczonych były grafiki pprzedstawiające explicite homoerotyczne akty seksualne, niekiedy z elementami przemocy.

 

Znaczki na kolekcjonerskiej kopercie. Zainteresowanych sztuką Toma of Finland odsyłam do galerii jego prac:

http://www.worldoftomoffinland.com/tomsblog/?page_id=112

 

W ten sposób Itela chce uczcić "dumną homoerotykę" Toma of Finland. Według designera Timo Berry, który wybrał reprezentowane prace: znaczki ilustrują sensualną siłę życia i poczucie dumy z tego kim się jest.

Można się zastanawiać, co teraz stanie się obiektem bojkotu? Fińskie produkty, takie jak Koskenkorva albo Nokia? Rauty w ambasadzie Finlandii czy cały kraj? Wydaje się, że jedyną bezpieczną przystanią w Europie dla homofobów ostała się Rosja Putina. A właśnie, skoro homopropaganda jest tam prawnie zakazana czy listy ozdobione którymś ze znaczków z nowej serii będą zatrzymywane na granicy?

A co na to filateliści? Czy to pierwsze tego rodzaju otwarte przedstawienie homoerotyczne na znaczkach pocztowych?

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura