Lewastronamocy Lewastronamocy
460
BLOG

Chrystianizacja po polsku

Lewastronamocy Lewastronamocy Polityka Obserwuj notkę 5

Rzadko zapuszczam się w bezkresy prawicowych serwisów informacyjnych jednak moje zainteresowanie wzbudziła informacja dotycząca powyborczej sytuacji na Litwie opublikowana na stronie portalu Fronda.pl. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie pragnie wzmocnić socjaldemokratyczną koalicję rządzącą stawiając jej jednak konserwatywne żądania... '

Dziwimy się, że nasza mniejszość narodowa traktowana jest na Litwie po macoszemu, tymczasem nie przyczyniamy się do zmiany własnego wizerunku. W zakończonych niedawno wyborach nasi wschodni sąsiedzi opowiedzieli się za liberalizmem światopoglądowym i lewicową gospodarczo wizją państwa wybierając Litewską Partię Socjaldemokratyczną. Ta, skonfliktowana z obecną Prezydent Grybauskaitė stara się zbudować jak najmocniejszą większość parlamentarną, do której ochoczo pragną dołaczyć Polacy.

Jak informuje portal Fronda.pl lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Waldemar Tomaszewski obiecał włączenie się do koalicji parlamentarnej pod warunkiem... akceptacji dla zakazu aborcji oraz wprowadzenia w szkołach publicznych powszechnego nauczania religii oraz obowiązkowego egzaminu z tego przedmiotu. Kiedyś to w stosunkach polsko-litewskich chyba przerabialiśmy. Znów pragniemy narzucać swoje konserwatywne wizje, pomimo że większość Litwinów tego nie chce, co pokazała wybierając socjaldemokratyczny rząd.

Nie wiemy jeszcze jak skończy się cała sprawa i czy socjaldemokraci pójdą na ten zgniły układ, jednak na pewno nie podnosi to notowań mniejszości polskiej na Litwie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której w Polsce stworzenie koalicji wisi na włosku i warunki zaczyna stawiać Mniejszość Niemiecka żądając wprowadzenia przepisów, które wpłyną na styl życia każdego z nas. Możemy sobie jedynie wyobrazić larum podniesone w takiej sytuacji w mediach.

Narzekamy, że Litwini traktują nas niepowiednio. Niewątpliwie w dużym stopniu tak właśnie jest, co pokazują liczne realcje mediów, jak także opowieści uczestników rozmaitych wydarzeń świadczących o dyskryminacji. Nie zmienia to jednak faktu, że nie robimy zbyt wiele, aby zyskać sobie przychylność sąsiadów. Oburzamy się na nieobiektywne materiały prasowe, na teleturnieje, w których zrywa się  tabliczki z polskimi nazwami miast czy problemy w nauczaniu języka polskiego na terenach zamieszkałych przez naszych rodaków. Nie bierzemy jednak pod uwagę tego, że zachowujemy się niczym nasi przodkowie, którzy na Litwę nie przybyli z misją pokojowego koegzystowania, lecz po to aby chrystianizować. Litwini chrystianizacji nie potrzebują i na pewno nie przyjmą dobrze propozycji Akcji Wyborczej Polaków na Litiwe, która - co pokazują wyniki wyborów - jeśli chce się poważnie liczyć, musi sięgać po coś więcej niż tylko głosy rodaków. Takie posunięcia jej politycznej sytuacji nie poprawiają.

Osobiście postulatami światopoglądowymi, narzucającymi Litwinom określone zachowania jestem oburzony i w momencie gdy pojawią się kolejne informacje dotyczące szkalowania naszej mniejszości, radzę wszystkim dobrze przypomnieć sobie ten tekst. Rzadko zdarza się tak, że w życiu coś jest krystalicznie czarne, bądź białe. Dominują kolory szarości i nie inaczej jest także tym razem.

 

 

Bezpartyjny. "Na lewo od PO"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka