Salon24 w swoim czasie stworzył możliwość zakładania „Lubczasopism”. Nie wiem dokładnie, kiedy to było, bo Salon zaczęłam odwiedzać w sierpniu 2010 roku, wcześniej niewiele o nim wiedziałam.
Idea Lubczasopism wydaje się być o tyle fajna, że dzięki temu można segregować blogi wg określonych kategorii, a także dać wyraz uznania dla Autora, zamieszczając Jego notkę we własnym Lubczasopiśmie.
Wśród Blogerów znajdujemy takich, którzy idei tej nie akceptują i nie wyrażają z zasady zgody na publikację swoich notek. Inni albo zaznaczają opcję zezwalającą każdemu chętnemu na publikację, albo też wyrażają zgodę tylko w niektórych przypadkach – na wniosek redakcji. Niektórzy zgadzają się zostać Autorami w danym Lubczasopiśmie, co pozwala im na publikowanie bez dodatkowego udziału Redaktora Naczelnego.
Są jednak również tacy, którzy mają potrzebę publikowania swoich notek gdzie popadnie. I tak na przykład Autor notki o energii jądrowej uważa za stosowne zaproponować jej publikację zarówno w Lubczasopiśmie, którego motto brzmi „Notki anty-wolskie”, a jednocześnie w tym, którego myślą przewodnią jest hasło „Lemingi – studium zachowań stadnych”. Z samych tytułów łatwo zgadnąć, że te Lubczasopisma stoją w opozycji wobec siebie, ale Autor prawdopodobnie nawet nie raczył sprawdzić, gdzie chce swoją notkę zamieścić.
Pozostaje się dziwić, czemu redaktor Lubczasopisma tępiącego lemingi uznaje za stosowne zamieścić u siebie notkę o energii jądrowej, zupełnie nie mieszącej się w przewodnim haśle, ale to jego w końcu sprawa.
Nie wiem, jak inni, ale ja swoje Lubczasopisma traktuję poważnie i jeżeli określam w nagłówku, iż Lubczasopismo publikuje notki dotyczące „absurdów prawnych”, to nie chcę tam publikować notek o zdewastowaniu jakiegoś pomnika, bo to nie miejsce na tego rodzaju blogi.
Sama, gdy chcę zaproponować publikację swojej notki w cudzym Lubczasopiśmie, mam zwyczaj wejść i zobaczyć, jakie motto mu towarzyszy. Na podstawie listy zamieszczonych notek, ogólnego opisu, wykazu Autorów i redaktorów, jestem w stanie ocenić, czy jest to Lubczasopismo właściwe do składania propozycji publikacji. Niestety – nie wszyscy Blogerzy stosują tę zasadę, zasypując poczty wewnętrzne wszelkich posiadaczy Lubczasopism licznymi propozycjami.
Nie wiem, czy sześć linijek wymienionych u góry notki maczkiem Lubczasopism daje im poczucie, że notka jest przez to lepsza. Mnie osobiście to zraża do Autorów, którzy taką taktykę stosują.
To zupełnie tak, jakby ktoś napisał artykuł i wysłał go jednocześnie do Gazety Wyborczej, Rzeczypospolitej, Gazety Polskiej, Polityki, Wprost, Newsweeka, Uważam Rze, Gazety Prawnej, Gazety Podatkowej, Faktu i Pani Domu, licząc na to, że WSZYSTKIE te media go opublikują.
Drodzy Blogerzy – Szanujcie/my się.