Ludwiczek69 Ludwiczek69
2193
BLOG

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

Ludwiczek69 Ludwiczek69 Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 243

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

Poprzednią notkę napisałem w nadziei że ktoś podejmie próbę rozwiązania zagadki mojego interferometru. Niestety zawiodłem się i juz wiem, że nie ma co liczyć na dobra wolę.  Na szczęście dobra wola nie decyduje o wynikach doświadczeń. Jak to często pisałem, nie interesują mnie dyskusje poza tematem, tak więc i dyskusja o dobrej woli też. Przejdę wiec do tematu.

   Po małych modyfikacjach interferometru uzyskałem obraz nie tylko wycinka prążków, ale i całych promieni laserowych. Co prawda, wręcz niemożliwe było liczenie prążków, ale bardzo dobrze widać było co się dzieje ze światłem. Chciałem zrobić zdjęcia wyników, ale moja webcamera prześwietla zdjęcia. Gdyby ktoś wiedział jak zrobić zdjęcia lasera tak by obraz był wyraźny, to chętnie skorzystam z pomocy.  Tymczasem będę musiał zrobić to czego bardzo nie lubię. Narysuję schematycznie co widać na ekranie i jak zmienia się obraz w funkcji kąta obrotu.  Dodam ze każdy pomiar rozpoczynałem od kalibracji interferometru. Rozdzielone wiązki laserowe musiały skupić się na ekranie w jednym miejscu. Nieco zakłóca  to wynik, ale o tym potem. 

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

Pokazałem 4 przypadki, dla kątów 0,90,180 i 270 stopni kąta obrotu. Przypominam że obracam interferometr wokół osi jaka wyznacza promień światłą zawarty pomiędzy płytką szklaną a lustrem 2. Ta oś ustawiona jest w poziomie .Dość sporo pracy pochłonęło sprawdzenie czy nie następują jakieś naturalne odchylenia ustawień elementów aktywnych. Jeśli takowe występują, stanowią one mało znaczący procent w wynikach.

   Omówmy więc mój rysunek.

a/ skalibrowany interferometr. Wiązki pokrywają się. Powstaje obraz interferencyjny. Dodam ze zasłonięcie jednego z luster osłabia obraz, jednak prążki pozostają. Jest to wynik tego, ze zastosowałem tylko jedna płytkę szklaną. Można sie tego efektu pozbyć, montując druga płytkę szklaną, równoległą do pierwszej, przez co skompensuje sie ten efekt. Ci co znają temat interferometrów, wiedzą o co chodzi. Inni sobie wygooglują. Dodam że na początku ramie z lustrem 1 było w linii poziomej (czyli tak jak drugie ramie z lustrem 2).

b/obracamy interferometr według ustalonej osi obrotu, tak by lustro 1 powędrowało o 90 stopni do góry. Linia przechodząca przez lustro 1 i płytkę szklaną została ustawiona w pionie. Jak widać promienie świetlne sie rozeszły. Przysłaniając kolejno lustra, stwierdzam że obraz z lustra 1  pozostał nieruchomy.  Natomiast przesunął się obraz z lustra 2 (lustra znajdującego sie w osi obrotu). Dla pewności powróciłem do stanu początkowego i zaznaczyłem na ekranie miejsce pokrycie się promieni przy kacie 0 stopni. Po ponownym obrocie o 90 stopnie i sprawdzeniu jakie lustro przesuwa swoją wiązkę, upewniłem się że to lustro2. jest to nieco nieintuicyjne, ale wszystko się wyjaśni.

c/obracamy interferometr o kolejne 90stopni, czyli w sumie do kata 180. Obraz z lustra 2 znowu zmienił położenie.  Przy kącie 90 stopni powędrował nieco wyżej i lekko w prawo. Tym razem przesunął się dalej w prawo, ale obniżył sie to poziomu z stanu startowego.

d/ kolejny obrót spowodował przesunięcie wiązki z lustra numer2 tym razem w lewo i w dół. Przypominam że mamy już 270 stopni od stanu  początkowego. Nie dodaje kolejnego punktu, bo każdy się chyba domyśla że po kolejnych 90 stopniach wiązki zeszły się ze sobą (dla kata 360 stopni).

  Nie bardzo jest co podsumowywać. Lustro 2 odchyla wiązkę światła po okręgu wraz z obrotem interferometru. Natomiast należy zaznaczyć że:

1/ promień tego okręgu w moim interferometrze jest w skali nanometrów.

2/ wielkość promienia jest funkcja odległości lustra2 od płytki szklanej

3/zmiana odległości lustra 1 nie ma wpływu na ruch wiązki światła.

To na razie tyle co zauważyłem w tym konkretnym przypadku i w tej konfiguracji.  O innych odchyleniach i zmianach prążków napiszę w przyszłości. Na razie przedstawię moje wytłumaczenie tego zjawiska.

     Wiązka światła skierowana na lustro 1 porusza sie wzdłuż linii pola grawitacyjnego.  Natomiast wiązka skierowana do lustra 2, jest odchylana przez grawitację zgodnie z rysunkiem byłego mojego przyjaciela:

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

Podczas obrotu odchylenie wiązki światła powoduje zmianę punktu na płytce szklanej, na jaką on pada. Skutkuje to zmiana kąta padania, a wiec  załamania i odbicia. Spróbuje to narysować:

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

Na pierwszym rysunku mamy przekrój w pionie. Inaczej mówiąc patrzymy z góry.  Linia światła oznaczona strzałka jest prosta. Pada na płytkę szklaną w punkcie a.

Tajemniczy Świat, analiza interferometru mapek część 3

 

Tym razem patrzymy na interferometr z boku.  linia światła jest ugięta to punktu b, co zmienia kąt padania, załamania i odbicia. Skutkuje to wędrówka po okręgu mojego obrazu. Rysunki są uproszczone, a zjawisko przerysowane.

Starałem sie to narysować w miarę jasno. Jeśli ktoś czegoś nie rozumie to pytać. Postaram się wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

   Teraz parę słów po co to wszystko.  Parokrotnie spotkałem się z wypowiedziami że na światło wpływa pole grawitacyjne wielkich mas. Nigdy nie mogłem się zgodzić z taka interpretacją. Kłóciło sie to jawnie z moimi poglądami na świat natury. Nie rozumiałem i nadal nie rozumiem pobudek ludzi, jacy piszą takie opinie. Daleki jestem od teorii spiskowych, ale gdzieś popełniono błąd.  Nie ma sensu roztrząsać dla czego tak sie dzieje.

   Drugim powodem dla jakiego budowałem ten interferometr jest chęć falsyfikacji moich poglądów na temat grawitacji, a nawet materii i światła. Doświadczenie potwierdza tezy jakie sobie założyłem, choć w sposób niespodziewany. Niemniej daje mi on pewne solidne podstawy do wysunięcia śmiałych tez. Tym razem będą one oparte o fizyczny eksperyment, a nie domysły lub żąglerkę   matematyką.

  W ostatnim akapicie napiszę jeszcze o lustrach. Ich mocowanie opiera się na 3 śrubach. Jeśli grawitacja wpływała by na ich ustawienie, to pewne charakterystyczne punkty powinny być rozłożone co 120 stopni. Na dodatek lustro 1 powinno dawać większe odchylenie od lustra 2. Tymczasem lustro 1 niemal nie wykazuje żadnych zmian. Jego odległość od płytki szklanej nie wpływa na wyniki. Decydującym lustrem jest lustro 2, a dokładnie promień wędrujący do lustra2 i odbity od niego. Postument interferometru został wzmocniony kątownikami aluminiowymi. Oś obrotu została wymieniona na nową. Poprzednie toczone zawiasy zostały wymienione na prowadnice z maszyn cnc z 4 łożyskami liniowymi. Płytka szklana została na stałe wklejona za pomocą kleju epoksydowego i wzmocniona trójkątami z blachy aluminiowej. Na dodatek została przycięta na mniejszy wymiar, by minimalizować wewnętrzne naprężenia we szkle. Z elementów pasywnych wymieniłem tylko soczewkę rzucającą obraz na ekran.  Poprzednia dawała zbyt durze powiększenie, tak jak w interferometrach moich poprzedników. To był błąd. Zmiany prążków wynikały z przesunięcia promieni wobec siebie.  Teraz to stało się widoczne. O interferometrze można by napisać naprawdę wiele stron. Zakres bloga tego nie obejmuje. W przyszłości opiszę jeszcze jedno zjawisko związane z tym interferometrem. Na razie skupimy sie nad tym co mamy. Dopóki nikt nie zweryfikuje doświadczenia negatywnie, uznaje ze dopełniłem co możliwe, by eksperyment był rzetelny. parokrotnie go przebudowywałem, by nie mieć wątpliwości co do jego przeprowadzenia. Nie znam żadnej przyczyny, a nawet jej nie podejrzewam, by  uznać że popełniłem jakieś rażące błędy.

ps. następna notka będzie o tym,  jak dochodziłem teoretycznie do opisanego zjawiska. Nie chciałem zaczynać od teorii, bo chwilami sam mam dość czytania o tym co jest możliwe.  Tak wiec zacznie się trochę nudy, choć w moim mniemaniu bardzo spektakularny.

Pozdrawiam 

 

Cały tekst publikuję jako otwarty. Trudno w jednej notce napisać wszystko. Dla tego będą kolejne, chyba że znajdę błąd, negujący całą koncepcje. Tekst można powielać, przetwarzać itp. Jedyny warunek to podanie mojego nazwiska, imienia i emeil.

 

   Mariusz Szczepek                marcomek@gmail.com

cdn (mam nadzieję)

Ludwiczek69
O mnie Ludwiczek69

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie