GPS GPS
744
BLOG

Czy chciałbyś się uczyć z debiIem?

GPS GPS Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Tytuł: Czy chciałbyś się uczyć z debilem?
Oczywistym jest, że dzieci powinny uczyć się w gronie mniej więcej równym co do poziomu umysłowego. A jak są wyjątkowe, to powinny się uczyć indywidualnie. Dlatego na przykład tworzy się klasy rówieśników, i dlatego koedukacja jest szkodliwa. Nauka dzieci w grupie o dużym zróżnicowaniu umysłowym, dzieci normalnych z upośledzonymi umysłowo, jest kompletnie bez sensu - bo albo te najgłupsze nic nie zrozumieją, albo te najmądrzejsze będą się nudzić słuchając trywializmów.
Mieszanie upośledzeń i normalności w jednej klasie szkolnej jest kompletnie bez sensu - tracą na tym wszystkie dzieci z takiej klasy. Głupie, bo popadają w kompleksy - mądre, bo popadają we frustracje.
Ale to oczywiście nie znaczy, że należy jedne dzieci od innych izolować. W normalnej szkole powinny być co jakiś czas lekcje typu: „spotkanie z ciekawym człowiekiem” i powinien to być nie tylko znany podróżnik czy poeta, ale też debil czy kaleka, a jeszcze lepiej podróżnik-debil i poeta-kaleka. Niech dzieci poznają innych - wtedy łatwiej o tolerancję i akceptację. Ale wspólna nauka powinna być w gronie równych sobie - nie tylko umysłowo, ale i równych sobie temperamentem.
Debilizm to stan lekkiego upośledzenia umysłowego. Takie dzieci istnieją. Nie powinno się ich uczyć razem z dziećmi normalnie się rozwijającymi. Niezależnie od poglądów jakichś psychologów na ten temat nie ma w takiej tezie nic obraźliwego. Takie naukowe tezy można i należy stawiać. A potem potwierdzać lub obalać. Przysłowie: „z jakim przystajesz, takim się stajesz” należy weryfikować, a nie obrażać się na nie.
Debil to określenie medyczne. Ale oczywiście określeń medycznych używa się często w celach obrażania kogoś. Mówi się na przykład: „chyba masz gorączkę”, „trafiła cię pomroczność jasna”, „robiłeś to w pijanym widzie”, „jesteś debilem”, „wyglądasz jak Down”.
Obraźliwość określeń medycznych poznajemy po tym, że używa się ich w stosunku do konkretnego człowieka, który danej przypadłości nie ma. Obrażamy kogoś zwracając się do niego bezpośrednio epitetem.
Ale gdy używamy określeń medycznych w zdaniu ogólnym, typu: „nie powinno się organizować zawodów szachowych dla debili”, to jest to użycie słowa „debil” we właściwym, medycznym znaczeniu. Nie jest to w takim zdaniu epitetem.
Jeśli ktoś powie: „dzieci normalne nie powinny być uczone z debilami”, to nie znaczy, że: „dzieci, których nie obrażam nie powinny być uczone z dziećmi, które obrażam”, ale znaczy to, że: „dzieci zdrowe na umyśle nie powinny być uczone razem z dziećmi upośledzonymi umysłowo”.
Ten pogląd może być fałszywy albo prawdziwy - ale nie jest obraźliwy! Dokładnie tak samo jak nie jest obraźliwy pogląd, że dzieci lepiej uczące się w wysokiej temperaturze nie powinny być uczone z dziećmi lepiej się uczącymi w niskiej temperaturze.
Upośledzenia umysłowe są różne. Mieszanie ich w jednej szkolnej klasie jest gorsze niż mieszanie dzieci upośledzonych ze zdrowymi. Jeśli w jednej klasie uczy się dziecko debilne z dzieckiem z autyzmem to z pewnością obie ułomności im się pogłębią. To poprzednie zdanie to jest pogląd psychologiczny albo pedagogiczny. Może być mniej lub bardziej naukowo potwierdzany, albo obalany, ale z pewnością nie jest obraźliwy. Stawianie hipotez naukowych nie jest obrażaniem kogokolwiek.
Wymuszanie stosowania się w szkołach publicznych, a zatem obowiązkowych, do takich hipotez pedagogicznych, ale też ich przeciwności, jest niemoralne, szkodliwe i głupie. Takie eksperymenty powinno się robić w prywatnych szkołach na odpowiedzialność rodziców lub pedagogów, którzy namówili tych rodziców - a nie, że namówili polityków, którzy do tego zmusili cały wielomilionowy naród.
Tworzenie w tych sprawach ustaw to szkodliwy socjalizm. Szkoły, czy klasy integracyjne, mieszające dzieci chore ze zdrowymi, mądre z głupimi, introwertyczne z ekstrawertycznymi, męskie z żeńskimi, agresywne ze spokojnymi etc… są bez sensu! Bez sensu jest zmuszanie dzieci do stałego przebywania w gronie kompletnie różnych zachowań. Od czasu do czasu tak, ale nie codziennie!
Niemniej tego typu bezsensowne pomysły mieszania temperamentów powinny być dozwolone. Ale nie nakazane, nie promowane przez państwo, czyli aparat przemocy! Integracja tak, ale nie przymusowa, nie obowiązkowa, nie opłacana z podatków, nie wymuszana przez państwo!
Debile to też ludzie - też mają prawo żyć. Debil może być w czymś dobry. Debilom należy pomagać, bo są ułomni. Z debilem można się kolegować. Można też debili unikać. Nic na siłę!
Debilizm to jest wada, a nie zaleta. Wady należy eliminować, wady lepiej ukrywać. Debilność to jedna z wielu cech jakie może mieć człowiek. Ta jedna cecha nie przesądza o tym jaki on jest. Każdy z nas ma dobre i złe strony. Ale lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
Debile są wśród nas! Kto poczuł się obrażony tym stwierdzeniem?
 
Grzegorz GPS Świderski

Kandydaci antysystemowi <- poprzednia notka
następna notka -> Na siłę!

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie