Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski
409
BLOG

Wąchanie kaktusa...

Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Abstract.   Zaiste godne to i porządane, czasem wręcz zbawienne, mieć własne zdanie i nie bać się je mieć. Zbierać uczniów wokoło i nauczać ich, jak ową radosną nowinę należy nieść w świat. 

----------------

W nieregularnych odstępach czasu przelatuje przez S24N Kometor PIRO (skrzyżowanie komety i meteoru, bo nieregularny) i obwieszcza radosną nowinę: "Wszechświat jest elektryczny!!!" 

Na początku Kometor ów ograniczał się do tłumaczenia i publikowania na Salonie tekstów, które w jego pojęciu dawały proste i jednoznaczne odpowiedzi na dość skomplikowane, jakby nie było, pytania o genezie i rozwoju Wszechświata i Układu Słonecznego. 'Pisać każdy może...', mamy w końcu wolność słowa i nawet jeśli ta wolność słowa przyjmuje czasem formy wolności bredzenia, nie wolno tej wolności ograniczać. Nie możemy zakazać nikomu pisania takich rzeczy np. że powierzchnię Marsa ukształtowala jakaś bliżej nie określona 'elektryka'. Znaczy jakiś kosmiczny spawacz przejechał łukiem elektrycznym po czerwonawym piachu i jest tam teraz jakiś górski łańuch, czy cuś tam innego. Nie możemy też zakazać głoszenia nowin w stylu, ze w plamach słonecznych to tam takie prądy elektryczne płyną, nooo..., no... takie, że niech się nawet ta rzeczona spawarka marsjańska schowa. Niech tam sobie facet bredzi, jego sprawa.

Ostatnio jednak PIRO posunął się dalej. W poczuciu niedostatecznego najwyraźniej, w jego pojęciu, zainteresowania astrofizyków jego radosną nowiną, rzucił się on, Kometor nauk o Wszechświecie, z pazurami do gardła CAŁEJ ASTROFIZYKI (!). Nawymyślał tam gdzieś od 'zardzewiałej astrofizyki'  i zbliżonych. Gdyby PIRO był nieco lotniejszy literacko, to powinien był napisać:

-'zardzewiały beton astrofizyczny' nie chce słuchać moich radosnych nowin.

No i teraz Szanowny Czytelniku tego tekstu, mając na uwadze moje ostatnie utarczki salonowe z fizykami-zawodowcami na temat neutrin, dostrzeż i doceń proszę fakt, że to ja własnie staję tutaj w obronie Astrofizyki i astrofizyków.

I znów cholera na mnie padło. Ale: 'muszem i chcem'. Astrofizyka to przecież mój kucyk.

PIRO, wie Pan co, w dawnych czasach, na studiach jeszcze, Anna Janda (siostra Pani Krystyny) często naśmiewała się z nas 'drutowych elektryków' (Ania była na ochronie środowiska), że ten nasz prąd 'wyłazi z jednej dziury w ścianie, robi coś w kuchni i potem włazi w drugą dziurę w gniazdku'. I to w ujęciu Anny było jakoś bez sensu. Ja ją w tym punkcie rozumiem. Znaczy o tyle rozumiem, ze Anna nie musiała akurat niuansów naszych 'drutowych zjawisk elektrycznych' rozumieć. Żeby być w porządku wobec Wieczności, muszę tutaj dodać, ze Ania nigdy, absolutnie nigdy(!) nie próbowała na podstawie jej nieznajomości 'drutowej elektryki' budować jakichkolwiek modeli kosmologicznych. Myślę, że to właśnie pozwoliło jej do dzisiaj zachować świeżość spojrzenia i poczucie humoru. 

PIRO, Pan to chyba w dzieciństwie wsadziłeś palucha do jakiegoś gniazdka i ślady zostały do dzisiaj. Co Pan nie zobaczysz to się Panu kojarzy z prądem, z elektryką. A 'cała astrofizyka jest zardzewiała' i z utęsknieniem czeka na geniusza, który ją odrdzewi.

Znaczy ta 'zardzewiała astrofizyka' czeka na Wielkiego Odrdzewiacza. I już mamy takiego! Pojawił sie na horyzoncie Odrdzewiacz PIRO!!!

Najpierw niech Pan pokaże PIRO, w którym miejscu tej 'zardzewiałej' astrofizyki ktoś zanegował istnienie w Kosmosie ładunków elektrycznych. Jesli są ładunki, to ich ruch możemy nazwać prądem ze wszystkimi konsekwencjami tego zjawiska. Wiatr słoneczny jest takim ruchem ładunków i jak sie ktoś uprze można go nazwać prądem elektrycznym. Ja się nie upieram, bo nie mam ku temu powodów. Natomiast jeśli Pan pisze w notce o plamach słonecznych:

"Co ujawniają nowe zdjęcia? Oczywiście szczegóły, które dobrze pasują do modelu elektrycznego, ..."

to proszę przedstawić ten "model elektryczny" plam słonecznych. Gdzie on stoi opisany??? I czy ten model może jakimś 'łukiem' (elektrycznym?) łączy cykl plam słonecznych z regułą Tytusa-Bodego, bo by sie przydało może. Pan wypisujesz (może tylko powtarzasz za innymi) destylowane brednie. Destylowane dlatego, że każdy pojedynczy problem podpinasz Pan do prądu i wrzeszczysz pan 'Eureka; Elektryka'. To, że te tzw. 'wmrożone linie sił pola magnetycznego' nie są najszczęśliwszym pomysłem w stosunku do naszego Słońca, nie jest powodem, żeby rozpowszechniać jakieś brednie 'elektryczne'. Co Pan rozumiesz pod tym Pańskim sformułowaniem: "statyczny model Słońca"? Cóż to jest za zwierz??? A gdzie stoi Pański(!) Model Słońca?

A Wszechświat nie jest 'tylko elektryczny', nie jest 'tylko grawitacyjny', ale jest i taki i taki, a głównie jest On termodynamiczny. Pańskie infantylne szukanie prostych odpowiedzi na skomplikowane pytania nie może się udać, bo prostych odpowiedzi po prostu nie ma. Już pominę nawet moje podejrzenie, że jakieś porządne w miarę wiadomości z tej 'elektryki', którą Pan głosisz, nie są Pańską najmocniejszą stroną, bo byś Pan takich głupot chyba nie wypisywał. Do elektrycznych prądów wszelakich potrzebne są ładunki. Do ładunków wszelakich potrzebna jest jakaś materia najsampierw, żeby było co naładować elektrostatycznie (jonizować brzmi 'naukowiej'). Żeby te rzeczone ładunki się ruszyły z miejsca potrzebne jest jakieś pole, dobrze by było jakby elektryczne, bo orne sprawy nie zalatwi. Żeby było pole elektryczne muszą być jakieś ładunki gdzieś rozmieszczone, najlepjej anizotropowo. Pański elektro-kot gryzie się we własny ogon. 

Pan się zachowujesz jak taki nawiedzony miłośnik kwiatów, chodzący po ogrodzie botanicznym, który to ogród jest dla niego rajem czysto 'kwiatowym', podziwia i obwąchuje w uniesienu wszystko, co spotyka na drodze. Przegapił tylko biedak, że obok orchidei rósł kaktus, a też go powąchał.

Zajmij się Pan może lepiej ochroną środowiska. A plam słonecznych nie dotykaj Pan póki co, bo można sobie paluszki poparzyć.

Ciekawy (i szukający) odpowiedzi na pytania odsuwane w kolektywną podświadomość fizyków zawodowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie