Eksperyment z zatrzymanym wahadłem Foucault'a nazwałem SPEI, gdyż w procedurach ERC konieczne jest nadanie każdemu zgłoszeniu jakiegoś hasłowego skrótu, stąd cała nazwa eksperymentu brzmiała:
Space-pendulum to Earth’s Interior; SPEI
Szersze fragmenty tego zgłoszenia umieściłem pod powyższym linkiem.
Dlaczego wspominałem w tytule eksperymentu o wnętrzu Ziemi opowiem przy innej okazji. Tutaj przedstawię tylko skrótowo jak i gdzie eksperyment miał być przeprowadzony.
Myśl przewodnia eksperymentu była taka:
"A Foucault’s pendulum, made of lead, that has been stopped doesn’t remain motionless. Precise laser measurements of the static pendulum, isolated from outer forces, will show daily, monthly and annual oscillations in a reference frame connected with the Earth."
Eksperyment zgłoszony do ERC zaplanowany był w Warszawie w centrum handlowym 'Blue City', Aleje Jerozolimskie 179. Ze wszystkich znanych mi w Polsce budowli, Centrum to ma najodpowiedniejsze warunki do przeprowadzenia takiego eksperymentu. Pod widoczną na zdjęciu kopułą
mieści się wysoki na jakieś 50 metrów hall-studnia. Pod tą kopułą na parterze znajduje się płyta z wbudowaną fontanną.
Jeśli budowlańcy nie machnęli się za bardzo, to tak 'na oko' środek fontanny powinien być pod środkiem kopuły.
Fontanny są na tyle 'ogranym' elementem architektonicznym, że tę w Blue City można zakonserwować i na rok wyłączyć, bez wielkiej straty dla gości BC. Tym bardziej, że chyba dla oszczędności prądu włączana jest tylko wyrywkowo.
Na konstrukcji kopuły, która dla ludzi bez wielkiego lęku wysokości dostępna jest w 'ruchu pieszym', bez specjalnych sprzętów, montujemy zawieszenie naszej bulwy ołowianej.
Ołowiana Bulwa wisi nad płytą fontanny, na której to płycie montujemy przyrządy pomiarowe i inny osprzęt.
Jak już wspominałem w innych miejscach, najwyższej światowej klasy przyrządy pomiarowe, idealne do tego eksperymentu produkuje polska firma z Wrocławia
LASERTEX.
Myślę, ze przyrządom pomiarowym tej firmy nie umkną żadne ruchy wahadła z tego eksperymentu.
I teraz, jeśli DEDA w komentarzu u SNAFU pisze, że:
" Jakieś nieuporządkowane, drobniutkie oscylacje ( niczym u cząstki brownowskiej) zapewne się pojawią."
to ja proponuje zakład o karton dobrego czerwonego wina. Wypijemy je kiedyś na płycie fontanny w Blue City.
Jeśli przyrządy pomiarowe eksperymentu nie pokażą oscylacji wahadła zbliżonych do poniższego rysunku, to ja stawiam, jeśli to będą jednak takie oscylacje, to Pan stawia.
Bo kiedyś ten eksperyment zostanie przeprowadzony.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie