"-Czy jest na sali jakiś lekarz???"
Cenzor z dziewiątego rzędu:
"-JEST! Chirurg. Ale jest zajęty.
-...
-A... a co robi?
-Właśnie rżnie pacjentkę.
-Ale... tak po przyjacielsku... chyba,
dla obopólnej radości życiowej...
-Pan chyba kpisz, ona ostatnio gotowała żabę i na prąd wybrała ostatnią złotówkę z konta."
Komentarze