Stary Stary
1193
BLOG

Propozycje

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 51

 Program dla młodych autorstwa PiS ma ich zwabić do partii, którą teraz popierają głównie wiekowi i niezbyt wykształceni wyborcy. Obietnice są pewnie w mniemaniu pisowskich spin doktorów nie do odparcia: “ulgi i świadczenia dla młodych małżeństw; praktyki zawodowe opłacane z Funduszu Pracy; progi ostrożnościowe, po których rząd będzie musiał podjąć działania zmniejszające bezrobocie” [Gazeta.pl]. To wszystko bez podnoszenia podatków, równolegle do ograniczania deficytu budżetowego i długu publicznego bo rząd, który te podatki powiększa a z deficytem i długiem nie robi według PiSu nic jest przez propagandystów Kaczyńskiego zajadle za to krytykowany. Najwyraźniej starzy oddadzą w pisowskim raju młodym swoje emerytury, dzięki czemu oni doznają zapowiadanej przez partię obfitości mimo niskich danin i spłacania zobowiązań. Wygląda więc na to, że sprawiedliwi nie tylko młodych nie pozyskają - na kilometr te obietnice pachną lipą - ale i starych stracą.

Jak taki raj wygląda w praktyce widać na przykładzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która w przyszłym tygodniu wejdzie jednak na giełdę. Ale, poza tradycyjnymi w naszym górnictwie kłopotami inwestycyjnymi - udostępnienie nowych partii złoża jest niedostateczne - oprócz trapiących kopalnictwo znacznych wahań cen surowców wartość akcji Spółki obniża związkowy kaganiec. W JSW działa pięćdziesiąt (sic!) związków zawodowych a do nich należy 107% zatrudnionych. Można bowiem być członkiem kilku organizacji. Wszystkie bodaj mają swoje biura i etaty na koszt właścicieli, nie mówiąc już o innych świadczeniach. I zapiekłą nienawiść do własnej firmy wywołanej strachem o swój los. Bo przecież każda racjonalizacja wydatków nie będzie dla nikogo zrozumiała, jeżeli się jej nie zacznie od wystawienia za bramę darmozjadów. Nie można więc dopuścić do jakiejkolwiek. Z drugiej strony roszczenia demagogów muszą znaleźć jakieś źródło dla ich zaspokojenia.
 
Trudno się oprzeć refleksji, że stan nieustającej irytacji, jaka trapi wyrazicieli PiSu i związków jest wobec przytoczonych tu konstatacji całkowicie zrozumiały. Tych bardziej z nich inteligentnych co najmniej. Widzą przecież sprzeczności, w które ich wpędza nie tylko niewielka przydatność tego, co mogą zaoferować ale i mizeria środków jakie mają do dyspozycji. Muszą przecież pryncypialnie krytykować to, co sami innymi nieco słowy proponują. 
 
Wynika z tego jeden tylko wniosek: PiS, podobnie jak związki, znajdzie powszechny aplauz, szczególnie wśród młodych, kiedy ogłosi samolikwidację. Starzy też z ulgą odetchną, że główne zagrożenie dla ich świadczeń przestanie istnieć i zaczną za to kochać Kaczyńskiego. I w ten sposób partia osiągnie status, o którym konkurenci mogą tylko marzyć.
 
Czego sobie i wszystkim życzę.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka