Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow
378
BLOG

Nowe (?) karabiny dla polskiej armii

Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow Technologie Obserwuj notkę 8

Niezależna donosi:

Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej negocjuje z radomską Fabryką Broni Łucznik dostawę ponad 26 tysięcy karabinów. Kontrakt jest wart około 140 milionów złotych. Nowe karabiny Beryl i Mini-Beryl mają zastąpić wysłużone Kałasznikowy.

Czteroletni kontrakt na lata 2016-2019 jest największą umową na dostawę indywidualnej broni dla żołnierzy Wojska Polskiego w ciągu ostatnich 25 lat. Obejmuje ona dostarczenie 17.621 karabinków wz. 96C Beryl i 8.400 subkarabinków wz. 96C Mini Beryl. Zastąpią karabinki AK i AKM/AKMS (z nabojem 7,62 mm x 39) i pistolety maszynowe PM-84P (z nabojem 9 mm x 19).

Jeżeli rozumiemy to źle – to proszę nas poprawić. Ale rozumiemy to tak:

Wojsko dawniej miało Kałasznikowy. Po upadku komuny zastąpiono je przez Beryle. Potem uznano, że Beryli nie da się modernizować i do 2014 miały być zastąpione przez karabinki MSBS.

Jest rok 2016 i jedyne MSBS w wojsku polskim to sto kilkadziesiąt sztuk, które w tym roku miała dostać kompania reprezentacyjna. O wprowadzeniu MSBS w pozostałych jednostkach nic nie słychać – a zamiast tego dowiadujemy się, że wojsko zamawia kolejną partię Beryli.

Wniosek: Wygląda na to, że program karabinka MSBS kończy się tak jak jak wiele innych programów zbrojeniowych: najpierw wielkie obietnice, potem kolejne zawalone terminy i w końcu nici. Wojsko najwyraźniej na MSBS już położyło krechę i aby ratować sytuację zamawia Beryle. Które może nie są tak nowoczesne jak MSBS ale mają w porównaniu do MSBS tą wielką zaletę – że istnieją.

Jeżeli ktoś ma jakieś dojścia do informacji na temat tego co się dzieje – to bylibyśmy wdzięczni za potwierdzenie lub zdementowanie naszych przypuszczeń.

A tak na marginesie: Jesteśmy przerażeni, że umowa o dostawie 26 tysięcy karabinów jest największą umową na dostawę broni indywidualnej w ciągu ostatnich 25 lat. Wojsko polskie ma mieć 100 tysięcy żołnierzy – co daje ćwierć karabinu na żołnierza. A biorąc pod uwagę, że Pan Antoni planuje powołanie brygad obrony terytorialnej i że w tych brygadach każdy żołnież powinien mieć coś do strzelania – oznacza to, że w wojsku polskim brakuje najzwyklejszej broni strzeleckiej. W powstaniu warszawskim tylko jeden powstaniec na kilku był uzbrojony. Czyżby w wojsku polskim dzisiaj było tak samo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie