eska eska
1514
BLOG

Śpiewnik polski

eska eska Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Dawno temu, sto lat temu, no dobra – trochę mniej, kiedy jeszcze żyli tamci ludzie...
Przedwojenni harcerze. Dookoła komuna, a my gdzieś po leśnych polanach i piosenki przy ognisku. Nie mówili nam wprost o historii, to było zbyt niebezpieczne, a może obawiali się też, że nam coś strzeli do głowy. Opowiadali swoje prywatne opowieści i uczyli piosenek. Począwszy od tych gdzieś jeszcze z czasów I Rzeczpospolitej. Pamiętam taką jedną, niestety tylko dwie pierwsze zwrotki, oto pierwsza:

Gdym z Kozaki szedł na boje.
moja Hanka rzecze
niesiesz, luby, życie swoje
na tatarski8e miecze.
Lecz modlitwa,  płacz dziewczyny
 w boju cię ocali!
Ty mi za to, mój jedyny,
przynieś sznur korali.

Oczywiście były w repertuarze wszystkie piosenki AK, piosenki z Powstania i te z armii Andersa. Ktoś może pamięta? >

Poprzez Narwik i Monte Cassino,
Przez Ankonę, wśród ognia i bomb.
Czasem górą, a czasem doliną,
aby ujrzeć rodzinny swój dom...

I tak to szło, gdzieś w podświadomości, bez zastanawiania się. Po prostu wszyscy wiedzieli, o co chodzi. Bez szczegółów, bez roztrząsania drobiazgów – byliśmy my i oni.
I tak to idzie, przez kolejne pokolenia. Coraz mniej faktów, coraz więcej mitów, ale  piosenki dalej niosą swoje przesłanie. I Polska nie zginie, póki są śpiewane.

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura