bez obwoluty.
"Najobszerniejszy był majdan przy Bramie Wschodniej i tu zgromadził się lud na wiec. Ludzie tłoczyli się głowa przy głowie. Niewielkie tylko miejsce zostało puste w pośrodku majdanu, tam gdzie zejście było w chodnik podziemny, wiodący do studni za murami. Miejsca tego strzegli kołem zbrojni Jefty spędzając natrętów tarczami i nieraz uderzając włóczniami. Dowodził nimi Gocal, przed którym nawet śmiałkowie usuwali się trwożliwie na sam widok jego ogromnej a groźnej postaci.
Wieczór zachodził pogodny i ciepły...".
POWIEŚĆ z dawnych dziejów IZRAELA Tadeusza Kudlińskiego po raz pierwszy czytałem w drugiej połowie lat 60 -tych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jefte
w obwolucie.
- Niesforne Dziecię Gutenberga.