Mariusz A. Roman Mariusz A. Roman
1738
BLOG

Teatr TVP: „Przerwanie działań wojennych”

Mariusz A. Roman Mariusz A. Roman Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Jest noc z 2 na 3 października 1944. Sześćdziesiąty trzeci dzień Powstania Warszawskiego. Do dworku położonego w Ożarowie pod Warszawą przybyli oficerowie Komendy Głównej Armii Krajowej w celu pertraktowania najkorzystniejszych dla strony polskiej warunków zakończenia powstania. Tak rozpoczyna się najnowsza inscenizacja Sceny Faktu pt. "Przerwanie działań wojennych", która zostanie wyemitowana w poniedziałek, 4 października o godz. 21.30 w TVP 1.

Spektakl „Przerwanie działań wojennych” dotyczy rozmów pomiędzy oficerami Komendy Głównej AK a Erichem von dem Bachem - głównodowodzącym siłami niemieckimi walczącymi z Powstaniem w Warszawie.Scenariusz Juliusza Machulskiego został napisany na podstawie relacji Kazimierza Iranka-Osmeckiego znanej pod tytułem „Ostatni akt” i opublikowanej przed paroma laty w Polsce w zbiorze „Powołanie i przeznaczenie”.
 
Kazimierz Iranek-Osmecki, jako szef polskiej delegacji, zapisał precyzyjnie przebieg kilkunastu godzin negocjacji, jakie Powstańcy prowadzili z von dem Bachem w Ożarowie pod Warszawą. Mało kto zdaje sobie sprawę z sukcesu polskich negocjatorów. Mimo militarnej przegranej Powstania, był to bowiem sukces. Przez 63 dni zawodowa armia niemiecka, nie mogła pokonać armii słabo uzbrojonych Powstańców.Gdyby Niemcy mogli złamać opór Warszawy siłą, nigdy nie przystąpiliby do rozmów. Armia Krajowa nie podpisała bezwarunkowej kapitulacji, ale poddała się na własnych warunkach.
 
 
Imponuje niezłomna postawa polskich negocjatorów podczas prowadzonych rozmów.W finale sami są chyba zdumieni, że uzyskali wszystko to, co było w tej tragicznej sytuacji możliwe do uzyskania. Począwszy od określenia, że koniec powstania będzie się nazywać przerwaniem działań wojennych,a nie kapitulacją, że złożenie broni przez powstańców nastąpi nie wcześniej niż w ostatnim momencie, czyli w trakcie wymarszu z Warszawy, że powstańcom zostanie nadany status kombatantów i będą traktowani jak jeńcy aliantów zgodnie z konwencją genewską z 1929 r., że do niewoli będą prowadzeni przez żołnierzy Wehrmachtu, a nie członków cudzoziemskich sił podległych SS. I jeszcze jedno: opuszczający Warszawę i prowadzeni do niewoli powstańcy mieli prawo nieść polską flagę, co wyraźnie widać na zdjęciach archiwalnych wykorzystanych w finale spektaklu.
 
Sam Von dem Bach w czasie rozmów spędzonych z Polakami, wielokrotnie podkreślał ich sprawność i bojową skuteczność. Nie mógł się nadziwić, że w warunkach konspiracji tak świetnie udało się wyszkolić młodych żołnierzy.
 
Przypomnijmy, Scena Faktu pojawiła się w Teatrze Telewizji na początku lat 60-tych i była w nim stale obecna do początku lat 90-tych. Po kilkunastu latach przerwy, pierwszy na realizację tego rodzaju przedstawienia zdecydował się Ryszard Bugajski, scenarzysta i reżyser „Śmierci rotmistrza Pilackiego”. I jak dotychczas każda premierowa emisja Sceny Faktu gromadziła bardzo dużą widownię, która z ogromnym zainteresowanie przyjęła powrót na antenę tego typu inscenizacji. „Przerwanie działań wojennych” to przedostatnia premiera Teatru TV w tym roku.
 
Mariusz A. Roman
 
[Fot. TVP/Jerzy Schejbal]

mariuszroman.gdy@gmail.com  Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach. W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej. W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych. W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura