qozotron qozotron
320
BLOG

Pyrrusowe zwycięstwo Komorowskiego

qozotron qozotron Polityka Obserwuj notkę 3

Nie wiem dokładnie skąd te odczucia, ale odnoszę wrażenie, że we wczorajszej debacie jednak lepiej zaprezentował się urzędujący prezydent niż Andrzej Duda. Był bardziej wyrazisty, jakby mocniejszy w swoich poglądach, zachował się jak typowy stary wyga i wykorzystał swoją przewagę obycia i doświadczenia występowania w mediach.

Jeśli patrzeć na to w ten sposób chyba sprawa jest jasna. To Komorowski atakował, a Duda wyraźnie się bronił. Czy jednak tak było faktycznie, czy o to chodziło Polakom? Może zacznijmy od tego, czego w zasadzie oczekują Polacy?

Tu sprawa jest oczywista, Polacy oczekują zaprzestania walki na górze, a wzięcia się do roboty i zrobienia czegoś by żyło się lepiej wszystkim, a nie tylko wybranej grupie społecznej. Na około mówi się jak w Polsce dobrze, jak zarabiamy lepiej itd itp. Sęk w tym,  że ludzie są już zmęczeni tą propagandą i manipulacją, bo oczywistym i jasnym jak słońce Peru jest to, że jak jest to każdy widzi. Stąd też tak duży sukces Kukiza, człowiek spoza znanych politycznych gęb chce coś zrobić dla Polaków. Chce coś zmienić, bo Polacy obecnie mają dość rządzących, którzy ich oszukali, wykorzystali i wykorzystują. Dość obłudy i kłamstwa, dość walki, bo liczy się Polska.

Znamienne w tym wszystkim jest to, że ponoć PKB wzrósł o 22% od 2007 roku, jeśli dobrze pamiętam. Czy w takim wypadku czuć realne przełożenie na zarobki, czy rozwijająca się gospodarka coś w tej kwestii zmieniła, czy jesteśmy świadkami czegoś wręcz odwrotnego? Polacy chcą żyć godnie, nie godziwie, chcą pracować tyle, aby im starczyło i tyle, aby móc na starość odpocząć.

W przypadku Andrzeja Dudy dało się odczuć, że zwraca się do Polaków, do narodu i na niego wskazuje, jako tego, który kształtuje rzeczywistość w Polsce. Kilka uwag było bardzo trafnych, szczególnie w odniesieniu do emerytur, ciężkości pracy, emigracji. Bardzo dobre było oświadczenie końcowe, czego zatem zabrakło? 

Wyborcy spodziewali się, że już w czasie pierwszej debaty wyprowadzi cios, który będzie decydujący. Każdy spodziewał się, że obecny prezydent zostanie zmieciony, przeżuty i wypluty. Tak się jednak nie stało. Duda był grzeczny, kulturalny i taktowyny. Odpowiadał Komorowskiemu, dopiero gdy ten konsekwentnie i wyraźnie go atakował. Pozornie wydało się, że wygrał ten kto atakował, czy aby na pewno?

Wycieczki Komorowskiego do osoby Dudy były tylko źle odebrane i bardzo bezczelne. Skupił się on na PIS i prezesie, który nie rządzi już blisko 10 lat. Okazuje się, że źródłem wszelkiego zła są te 2 lata rządów. W ciągu 25 lat wolności, 2 lata rządów PiS zmieniły wszystko. Oczywiście tym argumentom przyklaskują zwolennicy PO i prezydenta. Normalny wyborca widział jednak mało taktownego, częstko grubiańskiego i chamskiego krzykacza. Pomimo chłodnego i stonowanego początku nie udało mu się wyprowadzić Dudy z równowagi i efekt był wręcz przeciwny. Duda przyszedł na debatę, a nie przyszedł reprezentować swojej partii. Ataki ad PiS świadczą o jednym, Komorowski to kandydat PO. PO, której Polacy nie znoszą i która przegrwa w wyborach parlamentarnych, dowodem na to jest to, że już teraz kombinuje się partie Balcerowicza, pewnie po drodze powstanie coś jeszcze.

Oczywiście na różnych stronach są różne oceny debaty, ale to tylko ocena pozorna, ponieważ lada moment okaże się, że ten kto mówi o zgodzie, jedności i braku podziałów nie jest Komorowski. Tą osobą jest Duda. Komorowski udowodnił, że zgoda i jedność jest po jego stronie, wykrzyczał i wyartykułował to bardzo wyraźnie, aż mu wody zabrakło. Podobnie jak zabrakło argumentów dotyczących własnej prezydentury, a tych nie było tak jak pod koniec wody w szklance i to własnie ta pusta szklanka jest obrazem tej prezydentury.

qozotron
O mnie qozotron

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka