Edyta Franczuk Edyta Franczuk
780
BLOG

JOWy to jedynie puste hasło

Edyta Franczuk Edyta Franczuk Polityka Obserwuj notkę 55

JOWy na dzień dzisiejszy różnią się jedynie tym od obecnej ordynacji wyborczej, że z okręgu przy JOWach wchodzi jedna osoba, teraz wchodzi ich parę w zależności od poparcia procentowego listy. Z listy natomiast wchodzą osoby z największą liczbą głosów bez znaczenia, na którym miejscu na liście się znajdują. Ilość miejsc do sejmu z danego okręgu jest zależna od jego wielkości. 
Obecnie mamy JOWy w wyborach do senatu. Czy ktokolwiek zauważył obiecywaną przez twórcę JOWów zmianę w senacie, czy odejście od systemu partyjnego?
To jest tylko pozorne, że tak akurat będzie. Na listach okręgów wyborczych znajdą się bowiem tak samo jak do tej pory politycy z partii. Jeszcze jest jedna kwestia, jak podzielić Polskę na okręgi wyborcze. Przy JOWach muszą być dużo mniejsze niż obecnie i nie oznacza to wcale ułatwienia zmniejszenia ilości posłów. Na dany okręg przypadałby tylko jeden poseł, więc powierzchniowo musi mieć taki zasięg aby dany poseł mógł być skuteczny dla mieszkańców. Dajmy na to, że na jeden powiat przypadałby jeden poseł. Dzisiaj w strukturze administracyjnej mamy 380 powiatów, a to powinien być podstawowy okręg wyborczy w przypadku JOWów i jedyny przy tym logiczny. Niektóre powiaty jednak są na tyle duże, że powinny być podzielone na mniejsze okręgi, a co za tym idzie wcale nie daje to gwarancji znaczącego zmniejszenia liczby posłów, dzisiaj jest ich 460. 

Przy JOWach  jest niebezpieczeństwo takie, że kandydat później poseł będzie służył sobie, jedna kadencja wystarczy żeby się dorobić. Partie mają program, który społeczeństwo akceptuje bądź nie. Wiara w podejście kandydatów idealistyczne jest wyjątkowo naiwna.
Poza tym formowanie rządu przy samych niezależnych posłach w sejmie. JOWy mogą zapewnić jedynie włoski scenariusz, wybory do skutku, aż będzie wystarczająca większość parlamentarna zdolna utworzyć rząd.
W ordynacji wyborczej jedna zmiana aż prosi się o wprowadzenie. A mianowicie w przypadku chęci zmiany barw partyjnych podczas kadencji poseł powinien tracić mandat, ponieważ gdyby startował z innej listy być może wcale do parlamentu nie dostałby się.

Konkluzja, JOWy to hasło nośne nie oznaczające wcale zmian systemowych jakie są wysuwane bardzo sprytnie na pierwszy plan.

Edyta Maria Franczuk

Empatia to mój przyjaciel i wróg, przynosi radość, uśmiech i rozczarowanie, ciepło i chłód.... Moje wiersze to mój świat ofiarowany czytelnikom w moich tomikach poezji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka