Ale o co chodzi księdzu Lemańskiemu
Od razu wyjaśnię, że nie wiem. Moim zdaniem to próba przykrycia porażki Platformy w Elblągu i brudnej kampanii, w tym podsłuchów („Taśmy Wilka”).
No ale skoro już się tyle trąbi to chciałbym wiedzieć o czym, o co właściwie chodzi.
Ksiądz za pośrednictwem mediów kwękoli o jakiejś rzekomo ukrywanej i do tego jeszcze nienaprawionej krzywdzie jakiej doznał od bpa, ale konkretnie jakiej – tego nie raczył już ujawnić, albo nie dosłyszałem. Prawdopodobnie chodzi o jakiś zadawniony spór z bpem. Być może związany z modnym i lansowanym ostatnio medialnie krzewieniem kultu anty antysemityzmu, czyli semityzmu wprost. Przemawiają za tym eksponowane tu i tam pomniki, chyba upamiętniające żydowskie dzieci. Szczegółów jednak nie znam, więc korzystając z mojego ulubionego i bardzo przydatnego narzędzia poznawczego - brzytwy Ockhama – nie będę wnikał. Niemniej jednak kontekst wypowiedzi może się kojarzyć z jakimś nieprzyzwoitym zachowaniem, żeby nie określić go mianem obrzydliwego - np. z homoseksualną próbą wykorzystania i skrzywdzenia księdza przez bpa i tak to odebrałem. Ks. Wojciech Lemański na swoim blogu, a właściwie to na stronie parafii p.w. Narodzenia Pańskiego w Jasienicy napisał:
„To, co się wydarzyło podczas mojego spotkania z Abp. [Abpem] Hoserem, można by, czerpiąc z przypadku kardynała O'Briena, określić terminem - „głęboko niestosowne zachowanie wobec księdza”.
W styczniu 2010 roku zostałem wezwany przez Abp. [Abpa] Hosera do kurii. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w dekanacie tłuszczańskim i mojego zaangażowania w dialog chrześcijańsko-żydowski. Podczas tego spotkania doszło do, według mnie, niedopuszczalnego i skandalicznego zachowania Abp [Abpa] Hosera wobec mnie. Z racji okoliczności, pośrednim świadkiem tamtego incydentu stał się redaktor Zbigniew Nosowski.”
http://www.parafiajasienica.waw.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=63&Itemid=99
Na szczęście wspomniany „pośredni świadek” wyjaśnia
Zbigniew Nosowski, mediator ws. księdza Lemańskiego
„Nie chodziło o jakiekolwiek zachowania seksualne”
Autor: Paulina Socha-Jakubowska http://tvp.info/informacje/polska/nie-chodzilo-o-jakiekolwiek-zachowania-seksualne/11698577.
To o co chodzi? Może coś powiedział ostro abp p. a. księdza, albo czegoś nie zaakceptował, zabronił i się to coś księdzu nie spodobało? Ale w Kościele, proszę księdza, to obowiązuje posłuszeństwo i szacunek wobec bpa, w szczególności skrót "abp" wypada też pisać poprawnie. A jak się ma problemy z zapamiętaniem reguł i zasad to zawsze można napisać zamiast skrótu w całości "Arcybiskup". I to by było na tyle.