O tym jak Stefan Niesiołowski na kasjerkę napadał
i inne takie przypadki.
Wydaje się, że warto przypomnieć szczegóły z biografii „naszego bohatera”, bo chyba nie wszyscy je znają. W poczuciu obywatelskiego obowiązku, oczywiście, bo i sama Platforma jest Obywatelska z nazwy przynajmniej. Być może głosujący na Stefana nie wiedzą do czego był i nadal jest zdolny. A przecież to właśnie prawda wyzwala wg Wielkiego Aforysty, a może nawet praca - jak głosił napis w Oświęcimiu.
Pisałem już o tym już w notce Więzień Niesiołowski, ale w związku z dyskusją pod tekstem Niesiołowscy Wikingowie zdecydowałem się odkurzyć temat.
Oto szokująca relacja podobno zaczerpnięta żywcem z akt sądowych
„Jak Stefan wyrąbał sobie miejsce w historii.
…
Ok. godz. 18-tej z minutami kierowniczka sklepu Jadwiga Zelazowska opuściła sklep, udając się wraz z córką w kierunku urzędu pocztowego celem zdania utargu, który w tym dniu wynosił ponad 6000 zł. Na ulicy została ona napadnięta przez Andrzeja Czumę i A. Więckowskiego, przy czym A. Czuma usiłował wyrwać jej niesioną torebkę.J.Żelazowska stawiła zdecydowany opór i zaczęła - wraz z córką - wzywać pomocy. W obawie przed ujęciem obaj napastnicy zbiegli. Ubezpieczający ich Stefan Niesiołowski i W. Mantaj uspokoili Żelazowską zapewnieniem, że podejmą pościg celem uchwycenia rabusiów i w ślad za nimi udali się na miejsce spotkania uczestników przestępstwa, tj. do mieszkania Benedykta Czumy."
http://kontrowersje.net/tresc/jak_stefan_wyrabal_sobie_miejsce_w_historii 16.05.2012
http://www.eioba.pl/a/3smi/jak-stefanek-wyrabywal Zamieszczono 17/05/2012.
Zatem wypada zdementować pogłoski jakoby Stefan Konstanty sam osobiście własnymi „ręcyma” zaatakował kasjerkę, podobnie jak później Ewę Stankiewicz. „Nasz bohater” ubezpieczał akcję. Podoba mi się fakt, że uspokoił Panią Żelazowską i dotrzymał obietnicy, mianowicie podążył za napastnikami. To bohaterska postawa. Chociaż może niekoniecznie celem ich pochwycenia. Zastosował profesjonalnie metodę ”łapaj złodzieja”.
Ciekawy fragment wypowiedzi „naszego bohatera” znalazłem też w artykule Niesiołowski: wyszło schamienie niektórych dziennikarzy
„Pytany, czy zrzeknie się immunitetu, odparł: "oczywiście, natychmiast".”
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niesiolowski-wyszlo-schamienie-niektorych-dziennik,1,5138971,kiosk-wiadomosc.html.
Już sam tytuł pokazuje, że nabyta umiejętność odwracania kota ogonem, czyli wypraktykowana stara zasada „łapaj złodzieja” się nadal przydaje i sprawdza w nowych okolicznościach. Natomiast tym razem mam wątpliwości co do tego, czy Pan poseł dotrzymał obietnicy i zrzekł się immunitetu. A domagano się tego, jak czytamy np. na niezalezna.pl
„W związku z tą sprawą PiS domaga się, by Niesiołowski zrzekł się funkcji szefa sejmowej komisji obrony narodowej, chce też wykluczenia go z PO. "A ja uważam, że Kaczyński powinien być wykluczony z Sejmu, bo (...) porównał jedną partię polityczną do Hitlera" - oświadczył Niesiołowski.” http://niezalezna.pl/28290-niesiolowski-idzie-w-zaparte.
Niestety nie mogę wyszukać informacji, czy faktycznie się zrzekł tak jak obiecał, czy też nie. Ale nie oszukujmy się, zaryzykuję śmiałą hipotezę, że jednak tym razem nie dotrzymał obietnicy. A co tam, najwyżej wytoczy mi proces, że napisałem nieprawdę, ale się przynajmniej dowiem wtedy (mam nadzieję), że zachował się honorowo.
Ciekawą ewolucję, też w związku z tym incydentem, przechodził ukochany Pan Premier, Donald Tusk, czyli Człowiek z zasadami, jak to gdzieś wyczytałem.
15 maj 2012 – Przebywający z wizytą w Kanadzie premier Donald Tusk skrytykował Stefana Niesiołowskiego za incydent pod Sejmem .
TUSK przywołuje do porządku NIESIOŁOWSKIEGO. Poseł ma ...
www.se.pl › Wydarzenia › Kraj
15 maj 2012 – TUSK przywołuje do porządku NIESIOŁOWSKIEGO. Poseł ma PRZEPROSIĆ Ewę STANKIEWICZ.
Jednak po powrocie z Kanady jakoś nie miał okazji, czy też odwagi poprosić o to posła Stefana.
I wreszcie nadszedł ten dzień – chyba 25 maja 2012, kiedy to Premier podczas Rady Krajowej mógł zdyscyplinować posła swojej formacji. Z niecierpliwością oczekiwałem na słowa, którymi Pan Premier upomni starszego posła. Pomyślałem sobie nawet, że może się nauczę jak to się robi z gracją i klasą, bo nie od dziś wiadomo, ze mamy złotoustego Premiera. I słuchałem w napięciu, ale muszę przyznać, że nie rozumiałem co mówi. Może spodziewałem się usłyszeć coś innego i dlatego nie miałem otwartego ucha. Wyjaśnienie znalazłem dopiero na salon24.pl. Podobno przeczytał fragment listu, który - jak mówił - skierowała do niego kobieta głosująca na PO. TUSK CYTUJE BLOGERKĘ SALON24: NIESIOŁOWSKI JEST NASZYM BOHATEREM. Zacytuję, bo dotąd nie rozumiem tego światłego wywodu i mógłbym coś przekręcić
- Tak, jest naszym bohaterem i potrafił prezentować odwagę, twardość charakteru i niezłomność wtedy, (...) kiedy to naprawdę kosztowało bardzo wiele - mówił Tusk. Zaznaczył, że zasług Niesiołowskiego zgromadzonym na Radzie Krajowej nie trzeba przypominać.
- Ale chcę wam bardzo otwarcie powiedzieć. Wtedy, gdy zwracałem się do pana marszałka Niesiołowskiego z takim apelem, by przeprosił napastującą go wówczas dziennikarkę za słowa, to mówiłem to i dziś to też powtórzę: bo takie postępowanie - to znaczy zdolność wybaczania, to znaczy nieodpowiadanie agresją na agresję, trzymanie nerwów na wodzy, to jest m.in. źródło siły PO - powiedział Tusk.
Premier mówił, że gdyby nie miał przekonania, że PO ma dalej zdolność "kreowania polityki miłości, wyrozumiałości", to nie nadawałby się na jej szefa. - Chcę powiedzieć, że rozumiem doskonale emocje, które wyrażał Stefan w czasie tamtego popołudnia. I rozumiem dokładnie to, co napisała i co myśli nasza koleżanka i pewnie wielu z was. Ale jeśli wpadniemy w taką pokusę, pułapkę, że będziemy odpowiadali pięknym za nadobne, jeśli przebierzemy się w ich stroje, to stracimy całą moc przekonywania Polaków - mówił Tusk.
http://www.rp.pl/artykul/881416.html
Cieszyć też może pełna solidarności i zrozumienia postawa jego partyjnych kolegów Paweł Olszewski: PO nie wyciągnie konsekwencji wobec Stefana Niesiołowskiego .
A contrario Kaczyński zrzekł się immunitetu w 2009 i w 2011 r. Ciemnogród? Niepostępowy jakiś?
Tusk: Niesiołowski to nasz bohater
Kopacz odnosząc się do rzekomego zaatakowania przez posła PO Stankiewicz powiedziała, że Niesiołowski jest tylko człowiekiem, który ma prawo reagować emocjonalnie
Aby życie w Platformie było lżejsze