aandy aandy
318
BLOG

"Gazeta Polska" żąda przeprosin od propagandzistki z SDP

aandy aandy Polityka Obserwuj notkę 35

Prezes Stowarzysenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska — dołączyła do inspirowanej przez gazetę  wybiórczą nagonki na Jacka Sobalę za jego  udział w ponoć, jak określiła za "GW":  "wiecu o charakterze poparcia wyborczego dla jednego z kandydatów na prezydenta."

Ponieważ "nie był to wiec wyborczy" — jak to insynuują "GW" i Mokrosińska — a koncert  zorganizowano  w hołdzie ofiarom Smoleńska, to Niezależne Wydawnictwo Polskie, jako organizator koncertu w hołdzie ofiarom Smoleńska żąda przeprosin od Mokrosińskiej, jako  propagandzistki powtarzającej kłamstwa za  "GW".

"Gazeta Polska" żąda przeprosin od Mokrosińskiej

24 maja 2010 r. Krystyna Mokrosińska, prezes SDP, wystosowała list otwarty do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiTV), w którym prosi Radę o zajęcie stanowiska ws. "wystąpienia dyrektora radiowej „Trójki” na wiecu o charakterze poparcia wyborczego dla jednego z kandydatów na prezydenta". Chodzi o udział Jacka Sobali w koncercie w hołdzie ofiarom Smoleńska, zorganizowanym przez wydające "Gazetę Polską" Niezależne Wydawnictwo Polskie.

W liście do Mokrosińskiej prawnik Niezależnego Wydawnictwa Polskiego m.in. napisał:
Stwierdzenia wyrażone w Pani liście nie tylko mijają się z prawdą, ale i uwłaczają pamięci ofiar katastrofy. Stwierdzenie, że Koncert ku czci ofiar katastrofy był wiecem wyborczym ma na celu wystawienie na szwank dobrego imienia Wydawcy „Gazety Polskiej” poprzez wyrażenie, że wykorzystana jest pamięć ofiar katastrofy w politycznym celu. Nie upoważnia Pani do takiego stwierdzenia fakt, że red. Sakiewicz na łamach swojego pisma nie ukrywa swoich poglądów politycznych (bo o to zapewne Pani chodzi). Przedmiotowy Koncert miał na celu uczczenie pamięci ofiar, a nie agitację polityczną – takiej tam nie było. 

Nareszcie powielacze kłamstw gazety wybiórczej spotykają się z właściwym traktowaniem. Oszczerstwa i zakłamywanie prawdy powinno spotykać się z odpowiednią, godną odpowiedzią poszkodowanych.

W materiale  "Gazeta Polska" żąda przeprosin opublokowano także m.in.  "Oświadczenie Jacka Sobali," które warto tu zacytować w całości, ponieważ zawarte są w nim słowa o tym, że "Polska może być nasza" i "że możemy skończyć z tym łajdactwem. A takie przypominanie prawdy o zawłaszczeniu Polski przez postsowieckie pseudo elity — są dla  propagandzistów z postbolszewickich mediów bardzo niebezpieczne. Pozwalają bowiem uwierzyć w siebie, nawet i tym, którzy się zagubili z zalewie postsowieckich łgarstw oraz propagandy w massmediach.

Warto przypomnieć, że za poniżej cytowaną wypowiedź niebezpieczną dla postsowieckich elit i  posbolszewickiej agentury — wskutek medialnej nagonki "GW" i współpracy Mokrosińskiej — red. Jacek Sobala został zwolniony ze stanowiska szefa radiowej Trójki.

Oświadczenie Jacka Sobali
 
Szanowna Pani, ze zdumieniem przyjąłem Pani list skierowany do KRRiT w sprawie mojego wystąpienia na koncercie zorganizowanym [10 kwietnia] ku czci ofiar smoleńskiej tragedii [z 10 kwietnia]. Podkreślam, że nie był to wiec jakiejkolwiek partii politycznej, tylko koncert, który odbył się z udziałem członków rodzin ofiar katastrofy, tuż po mszy, jaka była odprawiona w ich intencji.


Poproszony przez organizatora o wygłoszenie kilku słów powiedziałem, co następuje:

„Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać”.


Jak każdy niezależny dziennikarz wypowiedziałem te słowa w imieniu własnym i obywateli. Wypowiedziałem je w poczuciu, że Polska nie jest idealna i że może być bardziej obywatelska i bardziej przyjazna wobec zwyczajnych, przyzwoitych ludzi. Moje krótkie, publiczne wystąpienie odbyło się na koncercie, a nie na wiecu politycznym, co mi Pani zarzuca i za "Gazetą Wyborczą" przypisuje.

Szanowna Pani, z którym z tych zdań, jakie wypowiedziałem, Pani się nie zgadza? W jakim zdaniu według Pani naruszyłem dziennikarską uczciwość, bezstronność czy rzetelność? Proszę odpowiedzieć, którym słowem, jakim sformułowaniem naruszyłem obowiązującą uczciwego dziennikarza polityczną neutralność? Gdzie przekroczyłem granice zawodowej etyki i podważyłem wiarygodność zawodu dziennikarza?

Bardzo Panią proszę o publiczną odpowiedź, skoro Pani publicznie postawiła mnie pod pręgierzem tak ciężkich zarzutów.

Powtarzam – nie dziwi mnie, że "Gazeta Wyborcza" pisze, że „Sobala krzyczał na wiecu”, chociaż na swojej stronie internetowej zamieszcza nagranie wideo, na którym widać, że nie krzyczę, tylko mówię, natomiast zdumiewa mnie Pani zachowanie jako szefowej SDP.

Informuję, że jeśli Pani nie wycofa się ze swoich słów, będę zmuszony wystąpić na drogę sądową.


Z poważaniem
Jacek Sobala
  * * * * * * * * * * * 

Warto dodać, że prezes SDP Krystyna Mokrosińska — kłamiąc oraz blokując możliwości "rzetelnego przekazywania informacji oraz swobodnego wypowiadania opinii" — ewidentnie łamie Statut SDP, w którym czytamy:


Rozdział II: Cele Stowarzyszenia i środki działania

§ 10 Celem Stowarzyszenia jest:
1. działanie na rzecz społeczeństwa obywatelskiego przez upowszechnianie i rozwój komunikacji społecznej, rzetelnego przekazywania informacji oraz swobodnego wypowiadania opinii za pośrednictwem wszystkich środków komunikacji społecznej,*

_________
* Za: http://www.sdp.pl/Statut-SDP

 

aandy
O mnie aandy

Lubi dużo czytać i wyrobić sobie własną opinię. Choć czasem, bez problemu, zgadza sie z opinią innych osób. ************************ Bardzo proszę, uwierzcie mi, że Polska może być nasza, że może być dla nas, że może być dla naszych dzieci. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tymi kłamstwami. W prawdziwie wolnej Polsce to łajdak powinien czuć strach, a zwyczajny, przyzwoity człowiek powinien mieć możliwość, żeby wychowywać dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, co to jest zło. Bardzo proszę, uwierzcie mi, że razem możemy tego dokonać. — Jacek Sobala ************************ Dla socjalisty zabicie człowieka nie pasującego do Idei Człowieka jest nie tylko obowiązkiem, ale również aktem najwyższego humanizmu — H. Kiereś, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, ************************ Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji. -- Leopold Tyrmand, Dziennik, 1954 ************* Donos to ekstrakt komunizmu, a tajny współpracownik jest istotą totalitaryzmu. -- Aleksander Wat ************* Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty są: mord, rabunek, okrucieństwo oraz donos. --bloger ************* Dla nas, partyjniaków Związek Radziecki jest naszą ojczyzną, a granic naszych nie jestem w stanie określić, dziś są za Berlinem, a jutro na Gibraltarze. -- Mieczysław Moczar, absolwent kursu NKWD, bolszewicki morderca oraz bandyta, przywódca komunistycznej bandy rabunkowej. Bandyta ten, jako szef UB w Łodzi ze szczególnym okrucieństwem osobiście torturował żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. ************* My sowieckimi kolbami nauczymy ludzi w tym kraju myśleć racjonalnie bez alienacji. -- Tadeusz Kroński, przyjaciel Miłosza ************* Trzeba zabić polską dumę, rozstrzelać patriotyzm. -- Anatol Fejgin ************* Jak trzeba było wieszać ludzi, strzelać do nich i topić ich w ustępach, to nikogo nie było. A teraz moich zasług nikt nie bierze pod uwagę. [w 1952 r.] -- Jan Szostak, bandyta, współpracownik NKWD, szef UB w Augustowie, kat wielu polskich patriotów. ************* Zaproszenie do Belwederu, nagrody, rozmowa z Bierutem. (...) Ekipa agentów potrzebowała na gwałt inteligencji, elity, czegoś co było w tej sferze odpowiednikiem obecnej nomenklatury. Co oferowała ta władza? Boską rangę, role demiurga. (...) Więc uczuli nagle, jak ster historii jest także w ich rękach, i że opłaca się nawet w jakimś sensie okłamywać ten zbełkotany naród, na który patrzyli z pogardą, na tę masę. -- Zbigniew Herbert ************* Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (...) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturom dziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia z wrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić. -- Henryk Grynberg ************* Violence is not necessary to destroy a civilization. Each civilization dies from indifference to the unique values which created it. Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. -- Nicolas Gomez Davila *************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka