Karol Jakubski Karol Jakubski
423
BLOG

Polskie przywództwo. Głos z zewnątrz.

Karol Jakubski Karol Jakubski Polityka Obserwuj notkę 5

Dzisiejsza Wyborczapublikuje wywiad z Toomasem Hendrikiem Ilvesem, prezydentem Estonii, w którym wskazuje on, jak jego zdaniem mogłoby wyglądać polskie przywództwo, jakie są związane z nim oczekiwania mniejszych krajów regionu.

Dla tych, którzy nie czytali, przytoczę pokrótce wypowiedzi Ilvesa:

„Dobre relacje z Polską są w naszym interesie, bo Polska jest jedynym dużym krajem w UE, który wie, o co nam chodzi. Kiedy mówimy np. o deportacjach w czasach ZSSR, Polakom nie trzeba tłumaczyć, co to oznacza, a inni pytają: dlaczego nie wzywaliście policji?”

„[Oczekujemy od polskiej prezydencji w UE] skupienia uwagi na rzeczach ważnych dla nas, krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Na reformie wspólnej polityki rolnej (...). No i na rozwoju infrastruktury transportowej w naszych krajach. Nie chodzi tylko o autostrady, ale też o koleje. Potrzebujemy szybkich kolei, takich jak w Europie Zachodniej. (...) Polska ma w UE siłę, by to przepchnąć. Potrzebujemy waszego przywództwa i liczymy na was.”

Jakże wspaniale Toomas Hendrik Ilves zarysował plan prezydencji Polski w UE! Jak dobrze pokazał, co musi zrobić Polska, by odgrywać ważną rolę w regionie:

1. Być rzecznikiem interesów wszystkich krajów Europy Wschodniej i Środkowej, ponieważ głos dużego kraju jest znacznie lepiej słyszalny.
2. Zaproponować wspólne duże projekty, jak choćby wspomnianą budowę wschodnioeuropejskiego TGV. Projekty takie na długo mogłyby połączyć kraje naszego regionu.

W tym samym numerze GWAndrew A. Michta dodaje:

„Polska powinna konsolidować region, wykorzystywać Grupę Wyszechradzką do walki o wspólne interesy. Gdy Polska skrzyknie środkową i wschodnią Europę, jej głos będzie silniejszy i w Brukseli, i w Waszyngtonie i w Moskwie. Mam nadzieję, że taki będzie efekt polskiej prezydencji”

Czy minister Sikorski i premier Tusk potrzebują jeszcze jakiejś zachęty? Czy na pewno zdają sobie sprawę z oczekiwań, jakie są związane z naszą prezydencją? Czy dostrzegają szansę, jaka stoi przed naszym krajem?

Może czas tuż przed prezydencją to właściwy moment, żeby uregulować stosunki z Litwą (bez wzajemnych kompromisów zapewne się nie obejdzie)? Może teraz pokażemy z bliska Ukrainie, że współpraca z UE może się opłacać? Może wreszcie zrobimy krok ku budowie trwałego partnerstwa z Czechami, Słowacją i Węgrami? Może polepszające się stosunki z Niemcami uda się wykorzystać dla dobra regionu? Może Rosja dostrzeże, jak duża siła drzemie w krajach bloku posowieckiego, zacznie się z nami liczyć jako z pewną całością i zrozumie, że normalne stosunki z nami, wszystkim krajami Europy Środkowej i Wschodniej, możliwe są tylko na zasadzie partnerstwa? Oby nie skończyło się na marzeniach.
 

Opowiadania, opowiastki i przekłady publikuję tutaj: http://karoljakubski.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka