Tonick Tonick
587
BLOG

Górnictwo - A więc wojna!

Tonick Tonick Polityka Obserwuj notkę 6

Górnictwo - A więc wojna - rządu ze społeczeństwem o to kto powinien dużo stracić, aby ktoś mógł załatwić coś sobie

.

 

Właśnie przed chwilą odbyła się "debata w której podobno zwolennik liberalizmu, spotkał się podobno z zwolennikiem górników. W debacie w TV poseł Wipler dostał 90% głosów a "zwolennik" górników 10 razy mniej. Jak dla mnie była to zwykła ustawka która miała wykazać z góry założone tezy.

O czym to świadczy?

O jednej z dwu rzeczy.

1 Albo TV zmanipulowała wyniki

2 Albo Polacy to beznadziejnie głupi nie zasługujący na poprawę swojego bytu naród.

Na temat punktu 1 nie będę się wypowiadał.

Ale na temat 2 tak. Jak się bowiem komuś zarzuca głupotę czy wręcz skrajny debilizm, należy mu wyjaśnić dlaczego.

Przyjmijmy więc że ponad 90% ludzi zagłosowało za  zamknięciem kopalni które obecnie (w czasie najgorszej dekoniunktury od dziesiątek lat w górnictwie) wymagają dopłaty około 1 miliarda zł z około 6 miliardów które kopalnie wpłacają do skarbu państwa.

Dlaczego uważam że ci ludzie to debile?

Wyjaśnię to najprościej jak można.

Po pierwsze, kopalnie obok miejsc pracy górników dają pracę około 3 razy większej liczbie ludzi w firmach i firemkach zewnętrznych. Ci ludzie stracą swoją pracę po zamknięciu kopalń, a państwo straci podatki które dotąd płacili i będzie musiało im zapewnić co najmniej na jakiś czas zasiłki dla bezrobotnych. W sumie brak wpływów z ich podatków i rachunki za zasiłki pójdą w m9iliardy. Dobrze twierdził zwolennik liberalizmu Wipler, więc sprywatyzujmy te mniej rentowne kopalnie.

Są dwa powody z których może to być trudniejsze niż zwykle. Po pierwsze ta sama dekoniunktura a więc znacznie zaniżone ceny węgla z powodu spadku (bez wątpienia jedynie okresowego) cen paliw płynnych i gazowych wywołanych wojną cenową z Rosją.

Po drugie strach rządu przed natychmiastową sprzedażą kopalń które chwilę wcześniej zamknął, ze względu na możliwość przegrania wyborów na Śląsku, które tak szkodliwy rząd powinien przerżnąć bez reszty.

Ale nawet gdyby sprywatyzować co tak wspaniałe wydaje się naiwnemu Wiplerowi (naiwnemu bo nie chce go podejrzewać o szkodnictwo i wziątkę za stawanie po stronie rządu np w postaci stołeczka w jakiejś radzie lub czegoś podobnego.) Firma kopalnia jako firma prywatna miała by zapewne zagranicznych właścicieli (z powodu wysokich cen księgowych tak złóż jak i majątku kopalni, który na marginesie jest ich zmorą, bo trzeba od niego płacić państwu słone podatki.

Co za tym idzie z tego samego wydobywanego węgla (a więc i podobnych jego cen) w Polsce pozostała by już jedynie część z obecnych zysków (6-1 miliardów, plus podatki od dochodów i wynagrodzeń firm zewnętrznych działających w otoczeniu górnictwa (firm przewozowych, doradczych, firm produkujących obudowy, sprzęt górniczy, urządzenia pomiarowe, wydobywcze ostrzegawcze, wagoniki itp duperele) BO: po pierwsze część zysków do swojego państwa wywiózł by sam właściciel (skrajnie całe zyski i całe podatki) Po drugie zagraniczny właściciel prowadzi jak sama nazwa mówi większość własnych interesów za granicą. Kupuje zwykle ktoś kto się zajmuje górnictwem.

Od lat już zatem kupuje te obudowy wagoniki automatykę, kombajny urządzenia ostrzegawcze itp za granicą, posiadając swoje kontakty, rabaty, upusty, itp właśnie tam.

Kto więc go zmusi czy zachęci aby naraz rezygnował z zagranicznych urządzeń które zna, czasem dodatkowych profitów z tego płynących i ryzykował przejęcie CAŁEGO rynku firm zewnętrznych kopalni na potrzeby zakupionej właśnie kopalni, a nie zastąpienie co najmniej dużej jego części zaprzyjaźnionymi a czasem wręcz własnymi zagranicznymi firmami z tej branży? Więc jeśli odejdzie choćby od części firm zewnętrznych, to ludzie stracą z tego tytułu pracę, a państwo podatki. Brakujące fundusze beznadziejnie głupi lub tylko szkodliwy rząd kolejny raz pożyczy czy to za granicą (już prawie nikt nam nie chce pożyczać) czy to złupi własnych obywateli kradnąc pieniądze a to z ich emerytur, a to podatków. I koniec bajki o prywatyzacji. v(można by jeszcze zapytać jak urzędujący kretyni u władzy chcą zapewnić, aby prywatny właściciel nie prowadził gospodarki rabunkowej węglem na kopalni przez wybieranie jedynie obfitszej części złóż, przez co łatwiej o zyski, a czego w państwowych kopalniach się nie robi, ale to wszak jego kopalnia wiec kto by miał mu bronić? )

No dobrze powie ktoś wróćmy więc do opcji z zamknięciem kopalni na głucho. Kopalnia zysków ani strat przynosić nie będzie, po x latach prywatne firmy przebranżowią się a górnikom będzie można nie płacić zasiłków i sprawa wyjdzie na czysto.

A więc nie wyjdzie.

Zamiast bowiem wydobywanego przez tą kopalnię węgla, będziemy sprowadzać paliwa z za granicy. A na te należy mieć obcą walutę.

Aby ją pozyskać, część produktu krajowego należy bez Wat sprzedać za granicę (więc już na starcie paliwa kosztują nas 22% straty z podatku WAT.

Nie mówię już nawet o tym że do tej produkcji (całkowicie nieużytecznej z punktu widzenia obywateli którzy mogli ją skonsumować sami mając własne paliwa), też potrzeba paliw (z racji niedoborów polskich - zagranicznych) a to powoduje konieczność poniesienia kosztów ich zakupu w walutach (kolejnych), kosztów dodatkowej emisji CO2 od ich spalania za które tak słono sobie życzy UE, i pogorszenia bilansu w handlu zagranicznym co skutkuje obniżeniem wartości krajowej waluty.

Co proponuję pod uwagę 90% kretynów czy wręcz debili który m mało płaconych wysokich podatków, oraz ukradzenia części zasobów emerytalnych i znacznego (około 500 miliardów zł czyli po kilkadziesiąt tysięcy na każdego pracującego)) wzrostu zadłużenia, i chcieli by pozwolić rządowi aby ich sponiewierał więcej jeszcze. Być może niektórzy zagłosowali jedynie z zazdrości że górnicy za płonięcie od czasu do czasu żywcem, pylice, ciężką ponad siły pracę bardzo często kończącą się ciężkimi chorobami lub kalectwem pylicą itd, dostają średnio wyższą płacę niż zazdrośnicy typu pani redaktor która stronniczo prowadziła program.

Co więc za interes miał w tym rząd ktoś może zapytać?

A o to niech pyta pana Kwaśniewskiego. członka władz zagranicznej firmy paliwowej, oraz jemu podobnych polityków biorących miliony za pracę dla takich spółek.

Być może nasi mali rozumkiem włatcy im pozazdrościli?

Innego logicznego powodu zamykania kopalń w tym momencie bowiem nie widać.

Najlepszą porą na sprzedaż interesu nie jest moment w którym jego produkcja staniała najbardziej w historii z powodu wojny cenowej obcych mocarstw.

PS: dodam tylko że oczywiście nie jestem górnikiem.

Pracuję w branży która już jest prywatna. moja firma będąc państwową przynosiła jedynie 20 milionów zysku państwu i zatrudniała prawie trzy razy więcej ludzi niż obecnie gdy zagraniczny właściciel zarabia na niej około 100 milionów rocznie. Sprzedano ją za 8 letni dobry zysk. A podatki od zysku są mniejsze niż przed prywatyzacją. Warto spytać te 2/3 już nie pracujących gdzie są ich zyski z takiego działania.

 

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka