ewa filipczuk ewa filipczuk
186
BLOG

Listopad

ewa filipczuk ewa filipczuk Kultura Obserwuj notkę 15

Porusza się we mnie czasem jak płód niespokojny

co było kiedyś tobą Otwieram ciężką bramę

i kładę wspólny posiłek na rozgrzanym stole

Czuję twój szept o wszystkim czego tak się boję

Ziemia dojrzewa w słońcu To nasycony owoc

A ty nie usnęłaś głęboko ale coraz bliżej

W swym zatajeniu jesteś prawdziwym znaczeniem

Ptakiem Nie ciasną klatką w której teraz mieszkam

po prostu piszę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura